Mundial 2018. Jacek Gmoch nie ma wątpliwości. "Nie można akceptować takiego zachowania jak w końcówce meczu"

- W końcówce Japończycy robili dokładnie to samo co my, czyli nic, nie atakowali. To, że grają na wynik i mają awans ich nie usprawiedliwia - mówi Jacek Gmoch. - Nie bronię takiego zachowania, ale nie tylko my tak zagraliśmy. To jest syndrom mistrzostw świata.

Komentarze (3)
avatar
steffen
28.06.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Co byś pan, panie Jacku zrobił na miejscu piłkarzy?
Mądrzyć się w studio najłatwiej.
Japończycy chcieli awansować, nasi - wygrać mecz. Resztę załatwiły przepisy. 
avatar
jhw
28.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Polska..wstyd!!!!