Fernando Alonso o porażce Hiszpanów na mundialu: Ta chwila musiała nadejść

W najbliższy weekend w Austrii, Fernando Alonso weźmie udział w kolejnym wyścigu F1. Hiszpan, jako zagorzały sympatyk futbolu, przyznał, że jest zaskoczony porażką "La Roja" na mundialu w Brazylii.

Fernando Alonso podczas oficjalnej konferencji prasowej przed weekendem Grand Prix Austrii w Formule 1, odniósł się do występu reprezentacji Hiszpanii na brazylijskim mundialu. Kierowca Ferrari był zaskoczony słabym występem swoich rodaków.
[ad=rectangle]

- Wygrywaliśmy przez tyle laty i wiedzieliśmy, że prędzej czy później nadejdzie ten dzień, kiedy będziemy musieli wracać do domu. Stało się to jednak szybciej, niż się tego spodziewaliśmy - przyznał Alonso.

Alonso dziękował również wspaniałej generacji piłkarzy, która wywalczyła mistrzostwo świata w Republice Południowej Afryki w 2010 roku, oraz dwa tytuły mistrza Europy w 2008 i 2012 roku.

- Musimy podziękować za radość, jaką dało nam to pokolenie piłkarzy, w ciągu kilku ostatnich lat. Mam nadzieję, że za cztery lata wrócimy silniejsi - przyznał lider Ferrari.

Reprezentacja Hiszpanii straciła szanse na awans do 1/8 finału mistrzostw świata po dwóch porażkach z Holandią (1:5) i Chile (0:2). W ostatnim meczu grupy B "La Roja" zagra "o honor" z Australią.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Komentarze (2)
zbdv
20.06.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jeżeli czarnymi chmurami nazywasz dominację hiszpańskich klubow zarowno w lidze mistrzów jak i w lidze Europy to daj boze kiedyś Polsce takie czarne chmury! 
Jerome
20.06.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czarne chmury nad Hiszpanią...Kryzys gospodarczy,abdykacja Juana Carlosa,odpadnięcie z Mundialu La Roja, a na osłodę intronizacja Filipa VI...Boże,chroń Hiszpanię!