W sobotę na kibiców narciarstwa alpejskiego czekała prawdziwa gratka - zjazd kobiet na mistrzostwach świata w Courchevel/Meribel. Na starcie stanęło jednak tylko 29 zawodniczek. Zabrakło wśród nich reprezentantek Polski.
Wielka faworytka zawodów Sofia Goggia nie zdobyła nawet medalu. Od początku nie jechała dobrze i przydarzały jej się drobne pomyłki. Na samym dole popełniła straszny błąd, straciła równowagę i wjechała w bramkę. Początkowo sędziowie tego nie zauważyli, lecz z czasem została zdyskwalifikowana.
Sensacyjnie wygrała jadąca z drugim numerem startowym Jasmine Flury. Szwajcarka przejechała poprawnie, bez większych błędów. Wydawało się, że któraś z jadących później faworytek ją najpewniej wyprzedzi, ale tak się nie stało.
Trzeba jednak przyznać, że wydaje się, że z czasem śnieg na górze trasy stawał się coraz wolniejszy. Uniemożliwiło to rywalizację z przejazdem Szwajcarki, na którą nie było już mocnych.
Najbliżej zdetronizowania Flury była Austriaczka Nina Ortlieb. Prowadziła jeszcze na ostatnim pomiarze czasu, ale popełniła błąd na ostatnich bramkach i przegrała o 0,04s. Podium uzupełniła Szwajcarka Corinne Suter.
Miejsce | Zawodniczka | Kraj | Czas |
---|---|---|---|
1. | Jasmine Flury | Szwajcaria | 1:28,03 |
2. | Nina Ortlieb | Austria | +0,04 |
3. | Corinne Suter | Szwajcaria | +0,12 |
4. | Cornelia Huetter | Austria | +0,37 |
5. | Mirjam Puchner | Austria | +0,37 |
6. | Ilka Stuhec | Słowenia | +0,42 |
Czytaj więcej:
Przerażające obrazki na skoczni. Maszyna runęła na zeskok
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: miss mundialu nie daje o sobie zapomnieć. Co za zdjęcia!