[tag=35645]
Maryna Gąsienica-Daniel[/tag] jest jedną z największych pozytywnych niespodzianek w alpejskim Pucharze Świata w sezonie 2020/21. Polscy kibice coraz chętniej zasiadają przed telewizorami, aby śledzić rywalizację alpejek, ale i mają do tego powody. Gąsienica-Daniel znakomicie radzi sobie szczególnie w slalomie gigancie i potwierdziła to także we wtorek.
Podczas pierwszego przejazdu w Kronplatz zanotowała dopiero 24. czas, ale w pełni zrehabilitowała się w drugim, w którym była zdecydowanie najszybsza w całej stawce i ostatecznie zakończyła zmagania na 11. lokacie. Gdyby nieco lepiej spisała się w pierwszym przejeździe, mogłaby osiągnąć życiowy wynik.
Ale i tak jest bardzo zadowolona, o czym świadczy jej wpis w mediach społecznościowych. "Nic nie daje większej radości w mecie niż zielone światło!
No chyba, że najlepszy czas w drugim przejeździe!" - napisała. I dodała wcześniej, że chyba w końcu zaprzyjaźniła się ze stokiem Erta w Kronplatz.
W klasyfikacji generalnej PŚ Gąsienica-Daniel zajmuje 31. miejsce, natomiast w klasyfikacji slalomu giganta 13.
Czytaj także:
- Zobacz fantastyczny przejazd Maryny Gąsienicy-Daniel. "Ona wywołuje zachwyt!"
- Skoki narciarskie. Jeszcze jedna próba Simona Ammanna
ZOBACZ WIDEO: Sven Hannawald zadał pytanie Adamowi Małyszowi. Odpowiedź bezcenna!