Narciarska akcja pod nazwą Russia Ski ma już spora tradycję. Każdego roku organizowane są biegi masowe dla szerokiego kręgu miłośników narciarstwa biegowego. W roku 2016 zawody takie zaplanowano w 74 regionach. Mogą w nich brać udział zarówno wyczynowcy jak i amatorzy. Do startu dopuszczani są uczestnicy w wieku 12 lat i starsi.
14 lutego w historii biegów tych biegów zapisał się tragicznie. Tego samego dnia odnotowano dwa przypadki śmiertelne. Oba zdarzyły się na Uralu.
W pierwszym z epizodów, na trasie w Niżnim Tagile, po przebiegnięciu zaledwie półtora kilometra upadł Konstantin Legejda. Pięćdziesięciosześcioletni narciarz zmarł na miejscu, pomimo zastosowania zastrzyku z adrenaliny i akcji reanimacyjnej przeprowadzonej bezpośrednio na narciarskiej trasie.
Drugi wypadek wydarzył się na szlaku w Kamieńsku Uralskim. Dotyczył on również starszego amatora nart. Sześćdziesięcioletni Jewgienij Bucharow zmarł mimo wysiłków zabezpieczających zawody służb medycznych. W obydwu przypadkach wstępnie określoną przyczyną tragedii był zawał mięśnia sercowego.
Jak poinformowała służba prasowa Obwodu Świerdłowskiego, ciała zmarłych narciarzy przewieziono na miejsce ekspertyzy medycznej. Miejscowa prokuratura prowadzić będzie śledztwo w zakresie dopełnienia wszelkich czynności formalnych związanych z organizacją i zabezpieczeniem zawodów oraz dopuszczeniem zawodników do startu.
Jak podkreślają organizatorzy biegów, obaj zmarli zawodnicy byli bardzo doświadczeni i w podobnego typu zawodach startowali już wielokrotnie. Nigdy też nie uskarżali się na dolegliwości zdrowotne i problemy z sercem.