HME Toruń 2021. Negatywna niespodzianka na początek mistrzostw. Polki zabraknie w finale

PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Klaudia Kardasz
PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Klaudia Kardasz

Klaudia Kardasz nie przebrnęła przez eliminacje pchnięcia kulą i nie zobaczymy jej w finale halowych mistrzostw Europy w Toruniu.

W tym artykule dowiesz się o:

[tag=63705]

Klaudia Kardasz[/tag] jako pierwsza z reprezentacji Polski rozpoczęła rywalizację w halowych mistrzostwach Europy w Toruniu. Polka przystąpiła do eliminacji pchnięcia kulą z czwartym wynikiem w Europie (18,57 m), a po cichu mówiła nawet o walce o medale. Skończyło się jednak na rozczarowaniu.

W pierwszej próbie Polka uzyskała 17,57 m, drugą spaliła i zrobiło się nerwowo, bo nieudana trzecia próba równała się z końcem udziału w mistrzostwach. Niestety spełnił się czarny scenariusz.

Trzecie pchnięcie było również słabe, a na dodatek spalone. Przez chwilę szczęście uśmiechnęło się do Polki, bo - jak się okazało - sędziowie niesłusznie uznali trzecią próbę jako spaloną. Kardasz mogła więc się poprawić, ale dołożyła tylko 24 centymetry do swojego wyniku - 17,81 m.

Najlepszy wynik w eliminacjach uzyskała Christina Schwanitz (18,86 m). Awans do finału dawał wynik na poziomie 18,16 m.

Finał konkursu pchnięcia kulą kobiet odbędzie się w piątek. Początek o godzinie 19:06.

Czytaj także:
"Wokół niej byli ludzie, których na obozie nie powinno być". Kulisy sprawy Ewy Swobody bulwersują
HME Toruń 2021. Nasza nadzieja medalowa rusza do walki. Sprawdź program pierwszego dnia mistrzostw

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: rajskie wakacje seksownej tenisistki

Źródło artykułu: