HME Toruń 2021. Michał Haratyk powalczy o medal. Jeden Polak w finale

PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Michał Haratyk
PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Michał Haratyk

Michał Haratyk bez przeszkód awansował do finału pchnięcia kulą podczas halowych mistrzostw Europy w Toruniu. Wieczorem będzie bronił tytułu HME.

W tym artykule dowiesz się o:

Dwóch Polaków stanęło na starcie eliminacji pchnięcia kulą - obrońca tytułu sprzed dwóch lat, Michał Haratyk, a także Jakub Szyszkowski. Trzecim miał być Konrad Bukowiecki, ale kontuzja wyeliminowała go jeszcze przed rozpoczęciem mistrzostw.

Warunki awansu do finału były bardzo proste - uzyskać 21 metrów, albo znaleźć się w najlepszej ósemce eliminacji. W pierwszej próbie Haratyk pchnął kulę na 20,64 m, a w drugiej przekroczył minimum kwalifikacyjne, notując dokładnie 21,02 m. Tym samym szybko mógł wrócić do hotelu.

Szyszkowski nie zdołał natomiast wywalczyć awansu do finału. Poprawiał się w każdej próbie (19,74 m, 19,75 m, 20,12 m), ale to było zbyt mało, aby znaleźć się w czołowej ósemce. Kwalifikacje do finału dał ostatecznie wynik 20,27 m.

Haratyk uzyskał drugi wynik w eliminacjach. Lepszy od niego był tylko Francisco Belo (21,04 m - rekord życiowy).

Kulomioci o medale walczyć będą już w piątkowej sesji wieczornej. Początek o godzinie 20:35.

Czytaj także:
HME Toruń 2021. Pokaz siły Justyny Święty-Ersetic. "Byłam w szoku"
HME Toruń 2021. Pewny awans Adriana Świderskiego. Polak zameldował się w finale

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: rajskie wakacje seksownej tenisistki

Komentarze (1)
avatar
yes
5.03.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie komentuję anonima. Jest szansa Haratyka na dobre miejsce. Byłoby bardzo dobrze, gdyby wieczorem pchnął metr dalej... Może (po)zostanie mistrzem?