O być albo nie być - zapowiedź turnieju kwalifikacyjnego do Igrzysk Olimpijskich w Pekinie

Już tylko trzy wolne miejsca pozostały do obsadzenia w turnieju olimpijskim w Pekinie. O awans na Olimpiadę powalczy - między innymi - reprezentacja Polski, która w portugalskim Espinho będzie rywalizować z Portugalią, Indonezją oraz Portoryko. Dla naszej reprezentacji będzie to również świetna okazja do zmazania blamażu, jaki miał miejsce ostatnio, podczas eliminacji do Mistrzostw Europy w Estonii.

W tym artykule dowiesz się o:

Gdy zatrudniano Raula Lozano na stanowisko trenera reprezentacji Polski, przed szkoleniowcem postawiono główny cel: medal na Igrzyskach Olimpijskich. Trudno zatem nie stwierdzić, że awans na samą Olimpiadę w Pekinie powinien być czystą formalnością. Jednak po ostatnich "popisach" biało-czerwonych w Tallinie można mieć co do tego wątpliwości. Porażki z nisko notowanymi rywalami, jak Czarnogóra i Estonia optymizmem napawać nie mogą. - Trzeba jak najszybciej zapomnieć o Tallinie - nawołują eksperci. Trudno jednak to uczynić, gdy w pamięci szybko pojawiają się obrazy z Mistrzostw Europy w Moskwie, które zakończyły się totalną klęską, a chwilę później odtworzy w głowie słowa Andrzeja Niemczyka. - Wicemistrzostwo Świata to było zwykłe szczęście. Rosjanom powinniśmy dziękować do końca życia za to wicemistrzostwo...

Trudno jednak odmówić reprezentantom Polski umiejętności, czy sukcesów. W końcu nie jedynym meczem z Rosją wywalczyliśmy srebrne medale w Japonii, a piąte miejsce w rankingu FIVB też coś mówi. Trudno jednak równocześnie nie zauważyć, że w biało-czerwonych coś się zacina co jakiś czas… Oby nie spotkało nas to w Espinho, czy później - miejmy nadzieję - w Pekinie. Niepokojące mogą się wydawać słowa Raula Lozano, który stwierdził niedawno w jednym z wywiadów, iż zazdrości menadżerowi Manchesteru United, ponieważ sir Alex Ferguson bez żadnych nacisków i wywierania presji mógł prowadzić swój klub przez dwadzieścia lat. Miejmy nadzieję, że nasz trener nie szykuje w ten sposób gruntu, pod ewentualne porażki, bo te po prostu nie mogą wchodzić w grę.

Na turniej w Espinho Raul Lozano zabrał sprawdzoną dwunastkę zawodników. Tą samą, która występowała w Tallinie, podczas eliminacji do Mistrzostw Europy. Pozostaje nam zaufać argentyńskiemu szkoleniowcowi i mieć nadzieję, że ten dokonał odpowiedniego wyboru. Ciekawie w naszej drużynie będzie wyglądała z pewnością rywalizacja na pozycji rozgrywającego. Przebojem do dwunastki wdarł się Paweł Woicki, który po kilku latach wygryzł z niej Łukasza Żygadłę. Świeżo upieczony wicemistrz Polski o pierwszą szóstkę będzie rywalizował z asem naszej kadry Pawłem Zagumnym. Jeden z najlepszych rozgrywających na świecie ostatnio jednak nie błyszczy.

Oprócz Woickiego, w kadrze znalazło się jeszcze miejsce dla trzech innych siatkarzy, którzy w minionym sezonie podbili polskie parkiety w barwach AZSu Częstochowa. Do Portugalii pojechali: młody, lecz niezwykle utalentowany Piotr Nowakowski, doświadczony Krzysztof Gierczyński, a także dysponujący świetną zagrywką Marcin Wika. Oprócz nich wiele będzie z pewnością zależało od postawy MVP Memoriału Wagnera - Mariusza Wlazłego, Mistrza Włoch i wyróżniającego się gracza Serie A Michała Winiarskiego, a także doświadczonych Krzysztofa Ignaczaka oraz Sebastiana Świderskiego. Znakiem zapytania wydaje się być forma, jaką może zaprezentować Łukasz Kadziewicz, ponieważ nasz środkowy wciąż "odnajduje się" po ciężkim sezonie przepełnionym kontuzjami.

Formę naszych siatkarzy, jako pierwsi, już w piątek sprawdzą zawodnicy Portoryko. Podopieczni Carlosa Cardona będą chyba naszym najgroźniejszym rywalem w walce o awans do Pekinu. W sobotę Polacy zagrają z Indonezją, a ostatniego dnia turnieju, biało-czerwoni staną do walki z gospodarzami - Portugalią.

Więcej o naszych rywalach w Espinho tutaj

Szczegółowy program turnieju w Espinho:

Piątek, 30.05

Godz. 19.00 Indonezja - Portugalia

Godz. 21.00 Polska - Portoryko

Sobota, 31.05

Godz. 15.00 Indonezja - Polska

Godz. 17.00 Portugalia - Portoryko

Niedziela, 01.06

Godz. 15.00 Portoryko - Indonezja

Godz. 17.00 Portugalia - Polska

Źródło artykułu: