Polacy są już po pierwszych treningach. - Watercube, czyli wodny sześcian, to wspaniały obiekt, robiący wielkie wrażenie szczególnie na kimś, kto od lat czeka na basen w naszej stolicy - mówi w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" Paweł Słomiński, trener pływaków. - Wieczorem pływalnia jest podświetlona na niebiesko i wygląda cudownie. Główny stadion, nazywany Ptasim Gniazdem, będzie oświetlony na czerwono, więc oba obiekty widać zdużej odległości. Pływalnia jest ogromna, przestrzenna, może pomieścić 17 tysięcy widzów. Wspaniale klimatyzowana i w dodatku... oddycha, bo w dachu są plastikowe membrany. Najważniejsze dla zawodników, że basen jest głęboki. Ma dwa i pół, może nawet trzy metry głębokości, więc nie będzie "biegała" fala i powinny padać dobre wyniki.
Więcej w "Przeglądzie Sportowym".