W pierwszym meczu trzeciego dnia turnieju reprezentacja Kanady pokonała Koreę Południową 79:77. Jednak na przerwę to koszykarze z Azji schodzili z aż 16 punktową przewagą. Jednak w drugiej połowie gracze Klonowego Liścia wzięli się do pracy i zdołali odrobić straty, a następnie wyszli na prowadzenie, którego nie oddali już do końcowej syreny. Świetny mecz zanotował Rowan Barrett, który wspomógł swoją drużynę 22 "oczkami". W zespole przeciwnym najlepiej spisał się Jung-gyu Jeon, który na swoje konto zapisał 19 punktów. - Ten mecz zapamiętam aż do mojej śmierci - powiedział po spotkaniu Kim Nam-gi, szkoleniowiec Korei Południowej.
W drugim spotkaniu Portoryko przegrało z Chorwacją 81:95. W tym meczu od drugiej kwarty na parkiecie brylowali już tylko podopieczni Jasmina Repesy, którzy zagrali bardzo skutecznie. Rywale mimo iż w pierwszej odsłonie spisali się znakomicie - wygrali 26:14, nie zdołali utrzymać przewagi. Liderami chorwackiego teamu byli Davor Kus i Marko Tomas, którzy zdobyli po 15 punktów. Natomiast w ekipie znad Morza Karaibskiego najskuteczniejszy okazał się Larry Ayuso, który do dorobku swojej drużyny dopisał "oczek". - Kiedy wyszliśmy na 17 punktowe prowadzenie, myśleliśmy, że mecz się skończył. To był wielki błąd - powiedział Ayuso.
Najmniejszych problemów z pokonaniem przeciwnika nie mieli gracze z Niemiec, którzy okazali się lepsi od Nowej Zelandii. Pierwsza odsłona należała minimalnie dla Wyspiarzy, ale już od drugiej odsłony tempo gry dyktowali podopieczni Dirka Bauermanna. Warto odnotować, że dzięki znakomitej grze w obronie Nowa Zelandia zdołała rzucić w drugiej kwarcie zaledwie 7 punktów. Rewelacyjny występ zanotował Dirk Nowitzki. Gwiazdor Dallas Mavericks zdobył 35 punktów, zebrał 7 piłek i miał 3 asysty. W zespole przegranym najwięcej oczek bo aż 29 uzbierał Kirk Penney.
W najciekawszym meczu trzeciego dnia imprezy gospodarze - Grecja pokonali Brazylię . Podopieczni Panagiotisa Yannakisa już od pierwszych minut dyktowali tempo gry, ale znaczącą przewagę uzyskali dopiero w II kwarcie, którą wygrali 22:13. Po przerwie nadal dominowali byli mistrzowie Europy. Dobra, twarda obrona nie pozwoliła Brazylijczykom rozwinąć skrzydeł. Ponownie bardzo dobre spotkanie rozegrał Antonios Fotsis, który tym razem dopisał do swojego dorobku 18 punktów i zebrał z tablic 10 piłek. W ekipie z Ameryki Południowej brylował koszykarz TAU Ceramici Vitorii - Tiago Splitter - zdobywca 20 "oczek" i 7 zbiórek.
Kanada - Korea Południową 79:77 (20:20, 13:29, 26:15, 20:13)
Kanada: Barrett 22, Anderson 17, English 12, Famutini 7, Kendall 7 (14 zbiórek), Anthony 7, Thomas 4, Brempong 3.
Korea: Jeon 19, Jung 13, J. Kim 10, M. Kim 10, Yoon 10, Joo 6, Oh 6, T. Kim 3.
Portoryko - Chorwacja 81:95 (26:14, 14:29, 18:27, 23:25)
Portoryko: Ayuso 22, Arroyo 20, Ramos 10, Barea 7, Sanchez 7, Camacho 6, Rivero 4, Mojica 3, Santiago 2.
Chorwacja: Kus 15, Tomas 15, Prkacin 12, Ukic 12, Banic 12, Popović 10, Loncar 7, Nicević 6, Rozić 6.
Niemcy - Nowa Zelandia 89:71 (23:26, 24:7, 21:24, 21:14)
Niemcy: Nowitzki 35, Kaman 20, Roller 10, Garrett 7, Hamann 7, Femerling 5, Schultze 3, Greene 2.
Nowa Zelandia: Penney 27, Cameron 14, Bradshaw 9, Vukona 8, Fitchet 6, Taith 3, Horvath 2, Kench 2.
Brazylia - Grecja 69:89 (17:18, 13:22, 20:26, 19:23)
Brazylia: Splitter 20, Ribeiro 15, Machado 14, Huertas 14, Lopes 4, Da Rosa 2.
Grecja: Fotsis 18, Spanoulis 14, Bouroussis 10, Zisis 10, Tsartsaris 9, Vassilopoulos 7, Diamantidis 6, Printezis 6, Pelekanos 4, Schortsianitis 3, Papaloukas 2.