Paweł Woicki: Trener zaufał też nowym

Trener Raul Lozano zdecydował, że to Paweł Woicki, a nie Łukasz Żygadło będzie podczas Final Six Ligi Światowej, a przede wszystkim na Igrzyskach Olimpijskich, zmiennikiem Pawła Zagumnego na pozycji rozgrywającego reprezentacji Polski. Siatkarz nie ukrywa radości z faktu, że w jego przypadku spełniło się marzenie każdego zawodnika i zapewnia, że na IO Polacy powalczą o jak najlepszy wynik.

Ag Sta
Ag Sta

- Mieliśmy zgrupowanie od połowy kwietnia i wszyscy cały czas pracowaliśmy nad tym, by przekonać do siebie trenera. Wydawało się, że większe szanse na powołanie mieli wicemistrzowie świata, ale jak się okazało, trener zaufał też tym "nowym" - relacjonuje Paweł Woicki.

Zanim podopieczni Raula Lozano udadzą się do Pekinu, czeka ich turniej finałowy Ligi Światowej w Brazylii. Jak podkreśla Woicki, zarówno on jak i jego koledzy są w dobrej dyspozycji i nie mogą doczekać się już konfrontacji z najlepszymi drużynami świata. - Turniej finałowy Ligi Światowej będzie dobrym przetarciem przed igrzyskami olimpijskimi. Faworytem zawsze i wszędzie są Canarinhos, którzy wydają się być poza zasięgiem - ocenia siatkarz dodając jednak, że pozostałe drużyny prezentują podobny, wysoki poziom i to tej grupy zalicza się również Polska.

Jak przypomina Woicki, ostatnie nieudane występy polska reprezentacja zaliczyła podczas turnieju eliminacyjnego do Mistrzostw Europy. Ostatnio jednak o żadnych blamażach nie mogło być mowy. - W ostatnich spotkaniach grupowych LŚ zaprezentowaliśmy się z dobrej strony, a nasza forma z każdym dniem jest coraz wyższa - mówi rozgrywający Asseco Resovii.

Warto dodać, że Paweł Woicki zaczynał karierę seniorską w AZS Politechnice Warszawskiej, gdzie jego trenerem był Lech Zagumny. - Ostatnio z nim rozmawiałem i stwierdził, że w reprezentacji na igrzyska ma dwóch swoich rozgrywających. Miło coś takiego usłyszeć, tym bardziej, że temu trenerowi naprawdę wiele zawdzięczam - kończy siatkarz.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×