Pierwotnie Tanasugarn miała nie wystąpić w Pekinie, gdyż nie pozwalał na to zbyt niski ranking reprezentantki Tajlandii. Jednak świetna postawa podczas Wimbledonu, gdzie osiągnęła ćwierćfinał przegrywając z późniejszą triumfatorką Venus Williams, zaowocowała awansem z 60. na 38. miejsce w rankingu WTA.
Jak zdradził jeden z oficjeli Tajskiej Federacji Tenisowej po wycofaniu się kilku zawodniczek z rywalizacji o olimpijskie medale organizacja ITF ma wysłać zaproszenie na turniej w Pekinie właśnie Tanasugarn. Oficjalna dzika karta ma być przyznana w środę.
- Byłam bardzo zaskoczony, gdy dowiedziałam się o tym zaproszeniu. To wielki honor dla mnie i dla mojej rodziny móc reprezentować Tajlandię na Olimpiadzie. To będzie bardzo trudny turniej, może nawet trudniejszy niż Wielki Szlem, ale dam z siebie wszystko - wyznała Tajka.