Zbigniew Krzyżanowski: Niepowtarzalna szansa

Po raz pierwszy od 1968 r. na Igrzyskach Olimpijskich wystąpi reprezentacja Polski siatkarek. Zdaniem Zbigniewa Krzyżanowskiego, obecnego trenera kadry juniorek, jest to nie spotykana szansa, której nie można zmarnować. - Bardzo dobrze, że wszystkie nieporozumienia zostały zażegnane, a informacje jakie docierają z kadry są optymistyczne - mówi.

W tym artykule dowiesz się o:

Jak mówi trener Zbigniew Krzyżanowski, polska drużyna na IO różni się od tej, która zdobywała medale Mistrzostw Europy. Nie mnie w niej chociażby najlepszej siatkarki Europy 2005 r. - Doroty Świeniewicz. - Pytanie tylko czy taka zawodniczka mogła być w obecnej reprezentacji? Trener musiał gospodarować tym co ma i uważam, że Marco Bonitta stworzył bardzo dobry skład - podkreśla szkoleniowiec.

Zdaniem Krzyżanowskiego, zawodniczki na pozycji przyjmujących w obecnej karze prezentują się całkiem dobrze. Małgorzta Glinka-Mogentale i Anna Podolec grają co prawda lepiej na siatce czy w ataku, ale przyjmują przyzwoicie. - Trudno określić jaką rolę przeznaczy trener Annie Barańskiej - czy będzie w szóstce, czy będzie wchodziła na zmiany - zastanawia się szkoleniowiec.

Jak dodaje Krzyżanowski, żal mu Eleonory Dziękiewicz, która miała dobry sezon, prezentowała jednak słabą skuteczność. - Katarzyna Gajgał była lepsza. Poza tym ta zawodniczka potrafi wprowadzić znakomitą atmosferę w grupie. Umie rozładować napięcie. Jeszcze przed ogłoszeniem składu stawiałem właśnie na tę środkową - ocenia.

Krzyżanowski nie ma za to żadnych wątpliwości co do pozycji rozgrywających i libero.- Zawodniczki, które powołał Marco Bonitta są poza wszelką konkurencją - podkreśla. - Jednak generalnie jestem bardzo zadowolony z naszej kadry. W zespole był kryzys, ale on jest w grupie nieunikniony. Najważniejsze, że został przezwyciężony i to się tylko liczy - dodaje.

Komentarze (0)