Sętowska Dryk miała walczyć o minimum olimpijskie już podczas poniedziałkowego mityngu w Karlstad, jednak jak przyznała w rozmowie z Przeglądem Sportowym, zaniedbała treningi i wszystko z niej uszło. Ostatnią szansą zawodniczki będą zawody w Bochum 1 sierpnia. Wcześniej minimum olimpijskie na tym samym dystansie wywalczyła Anna Rostkowska.
Źródło artykułu: