Pewne zwycięstwo 3:0 na inaugurację rywalizacji w Igrzyskach Olimpijskich z pewnością wzmocni mentalnie naszych siatkarzy i pozytywnie ich nastroi przed kolejnymi spotkaniami. Nie od dziś wiadomo bowiem, że znacznie lepiej wchodzi się w turniej, kiedy pierwszy pojedynek jest wygrany. - Mamy bardzo silną i wyrównaną grupę, dlatego zwycięstwo w spotkaniu z Niemcami było niezwykle ważne w kontekście awansu do gier ćwierćfinałowych. Teraz mamy dwa dni, żeby zregenerować siły i przygotować się do kolejnego pojedynku - powiedział na konferencji prasowej Raul Lozano.
Szkoleniowiec naszej kadry dodał też, że Polacy zagrali w niedzielę wielki mecz. - Dobrze funkcjonował atak, ale kluczem do wygranej była świetna gra obronna. Dodatkowo, Paweł Zagumny świetnie zagrał od strony taktycznej.
Trener Raul Lozano zapowiedział w rozmowie z polskimi dziennikarzami, że po zakończeniu Igrzysk Olimpijskich zamierza rozstać się z reprezentacją Polski.
Kapitan biało-czerwonych Piotr Gruszka zdradził, że zespół był wyjątkowo skoncentrowany przed meczem z Niemcami. - To był w końcu nasz debiut na Olimpiadzie w Pekinie. Kluczowy był drugi set. Wygrana po zaciętej końcówce sprawiła, że w trzeciej partii nabraliśmy pewności siebie. Jestem bardzo szczęśliwy!
Wiele do powiedzenia nie mieli natomiast przedstawiciele przegranej drużyny, którzy jeszcze w sobotę buńczucznie zapowiadali, że nie boją się Polaków i to my zagramy z większą presją, niż Niemcy. Tymczasem okazało się, że po nerwowym początku spotkania w wykonaniu obydwu drużyn, to siatkarze Raula Lozano złapali wiatr w żagle i pokazali rywalom jak należy grać w siatkówkę. - Polacy są bardzo silnym zespołem i zagrali bardzo dobry mecz. W pierwszych dwóch setach próbowaliśmy im dorównać, ale się nie udało. Potem straciliśmy pewność siebie - skomentował krótko niemiecki kapitan Bjorn Andrae.
- Serdecznie gratuluję Polakom. Mój zespół przegrał mecz błędami własnymi, których popełnił całe mnóstwo, zwłaszcza w pierwszych dwóch setach - ocenił trener Stelian Moculescu.