Rywalizacja nabiera rumieńców - zapowiedź środowych spotkań w grupie A siatkarek

Trzeci dzień rywalizacji siatkarek na Igrzyskach Olimpijskich może zadecydować nie tylko o tym, które zespoły wyjdą z grupy i zagrają w ćwierćfinale, ale także o układzie tabeli. Polski zespół stanie przed niezwykle ważnym, ale i bardzo trudnym zadaniem. Po dwóch porażkach będzie musiał się podnieść i pokonać drużynę z Japonii. W pozostałych meczach Wenezuelki zagrają z Amerykankami, zaś Kubanki z gospodyniami turnieju.

W tym artykule dowiesz się o:

Wenezuela - USA

Oba zespoły nie mogą być zadowolone ze swoich dotychczasowych występów w fazie grupowej Igrzysk Olimpijskich. Wenezuela w dwóch spotkaniach zanotowała dwie porażki i jak dotąd nie ugrała nawet jednego seta. Najpierw uległa gospodyniom (13:25, 13:25, 18:25), a następnie Japonkom (12:25, 17:25, 12:25). W żadnym z tych meczów zawodniczki z kraju Ameryki Południowej nie wyszły poza granicę dwudziestu punktów. O ile jednak tak słabej postawy debiutującej przecież na Olimpiadzie reprezentacji można się było spodziewać - w końcu sam udział w Igrzyskach jest dla niej historycznym sukcesem - to nie najlepsza forma odważnie wypowiadających się przed olimpijskim turniejem Amerykanek nieco dziwi.

Na inaugurację zespół USA pewnie pokonał ekipę Japonii, tracąc jedynie jednego seta. Wszystkie inne odsłony tego meczu zostały wygrane w miarę pewnie. Owe spotkanie nie zapowiadało nagłego spadku formy. Jednak w drugim meczu siatkarki Stanów Zjednoczonych zostały rozgromione przez fantastycznie grające Kubanki, których mocna zagrywka sprawiła reprezentantkom USA ogromne problemy. W efekcie w fatalnym stylu przegrały spotkanie 0:3, pozostawiając po sobie tym samym złe wrażenie.

Środowy mecz może mieć jednak tylko jednego faworyta i będzie nim z pewnością ekipa amerykańska. Mimo wielu problemów, szczególnie w przyjęciu, to siatkarki USA wciąż przewyższają sportowym poziomem swoje przyszłe rywalki i nawet będąc w nieco słabszej dyspozycji powinny pokonać Wenezuelki. Należy też jednak pamiętać, że siatkówka to gra błędów i nigdy nie można wykluczyć któregoś ze scenariuszy. A nuż reprezentacja prowadzona przez Jose Davida Suareza pokusi się o jakąś niespodziankę?

Kuba - Chiny

Spotkanie będących w znakomitej formie Kubanek z chcącymi obronić zdobyte w 2004 r. w Atenach złoto olimpijskie Chinkami zapowiada się na prawdziwy "smaczek dnia". Jak dotąd obie drużyny mają po dwa zwycięstwa na koncie i o ich aktualnej pozycji w tabeli decyduje stosunek małych punktów, który na razie sprzyja Chinkom. Jednak po tym pojedynku nie tylko będziemy wiedzieli, która z ekip wysunie się zdecydowanie na prowadzenie, ale też która jako pierwsza zapewni sobie awans do kolejnej fazy rozgrywek. Być może także wynik środowej konfrontacji Kuby i Chin zadecyduje o pierwszym miejscu w grupie A.

Trudno prorokować, która z drużyn znajduje się przed tym meczem w korzystniejszej sytuacji. Z jednej strony fantastyczna gra Kubanek, które później czekają już jedynie spotkania z teoretycznie słabszymi reprezentacjami Japonii i Wenezueli, z drugiej zaś broniące tytułu Chinki, gospodynie Olimpiady, mające za sobą wiele tysięcy kibiców w hali. Porównując jednak style, jakie oba zespoły zaprezentowały w swoich dwóch pierwszych pojedynkach, w lepszej dyspozycji wydają się być Kubanki, przez wielu określane już na tym etapie jako jedne z głównych pretendentek do złotego medalu. Styl, w jakim pokonały zespół USA, może napawać kubańskich kibiców optymizmem, zaś chińskich wprawić w niepokój. Szczególnie, że broniące tytułu Chinki często popełniają błędy, a odrzucone od siatki mogą stracić swój największy atut - grę kombinacyjną.

Spotkanie Kuba – Chiny zapowiada się za emocjonujące widowisko, z pewnością okraszone wieloma znakomitymi zagraniami.

Plan środowych spotkań w grupie A kobiet (w nawiasie godziny czasu polskiego):

Wenezuela - USA (6:00)

Kuba - Chiny (14:00)

Polska - Japonia (16:00)

Komentarze (0)