Tom Maher: Pokonamy Białorusinki

Gospodynie igrzysk olimpijskich - Chinki mogą być zadowolone ze swojej dyspozycji w fazie grupowej. Wygrały one bowiem 4 z 5 spotkań i zajęły 2. miejsce w tabeli grupy B. W ćwierćfinale zmierzą się one z Białorusinkami. Jak twierdzi Australijczyk - Tom Maher, który prowadzi żeńską reprezentację Chin, jego podopieczne powinny sobie poradzić z naszymi wschodnimi sąsiadkami.

Patryk Kurkowski
Patryk Kurkowski

Chinki w swoim ostatnim spotkaniu w fazie grupowej pokonały Czeszki 79:63. Do zwycięstwa gospodynie poprowadziła Lijie Miao, która zdobyła 21 punktów. Dobrze spisała się Nan Chen, która dopisała do dorobku swojego teamu 18 oczek. - To wspaniałe uczucie - powiedział po meczu szczęśliwy Tom Maher. - Nigdy nie pokonałyśmy Czeszek. Rozegraliśmy przeciwko nim wiele spotkań i one zawsze nas pokonywały, ale za każdym razem byliśmy coraz bliżej i bliżej - dodał Australijczyk. - Tym razem udało nam się znaleźć ich słabe strony i wykorzystaliśmy to - stwierdził szkoleniowiec Chinek.

Nasze południowe sąsiadki grały bardzo nieskutecznie. Przez trzy kwarty spisywały się one zdecydowanie słabiej niż rywalki. Dopiero w czwartej odsłonie zaprezentowały się z przyzwoitej strony, ale wówczas to gospodynie igrzysk grały bardzo rozluźnione. Czeszki ostatecznie uplasowały się na 4. pozycji w tabeli grupy B. W ćwierćfinale zmierzą się one z ekipą Australii.

Natomiast podopieczne Toma Mahera zagrają z Białorusinkami. - Pokonaliśmy już zespoły silniejsze od nas. Nie jestem zbyt zmartwiony. Jeśli jesteśmy w stanie pokonać Hiszpanki i Czeszki, to możemy także pokonać Białorusinki. To będzie absolutna katastrofa jeśli przegramy z nimi. Jestem absolutnie przekonany, że powinniśmy wygrać - kończył Australijczyk.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×