- Tak się wtedy czuliśmy. Teraz na chłodno można powiedzieć, że przegraliśmy tylko dwa mecze, a zajęliśmy dopiero piąte miejsce. Myślę, że mecz z Islandią nam nie wyszedł. To był najbardziej niepożądany moment, w którym to się wydarzyło. Jest wielki niedosyt, gdyż patrząc na dalszy przebieg turnieju medal był w naszym zasięgu. Cztery ostatnie dni nie były szczęśliwe dla nas, ponieważ musieliśmy rozegrać mecze o miejsca 5-8. Na pewno zdobyliśmy jakieś doświadczenie. Teraz musimy wrócić do klubów, do rodzin. Odetchnąć od tego wszystkiego i od siebie też, bo byliśmy ze sobą bardzo długo. Zbieramy się w październiku na eliminacje mistrzostw Europy i rozpoczynamy nową przygodę - powiedział w wywiadzie dla strony ZPRP zawodnik reprezentacji Polski, Bartosz Jurecki.
- Jesteśmy tylko wicemistrzami świata. Tak naprawdę nic jeszcze nie osiągnęliśmy, a mamy naprawdę bardzo dobry i młody zespół. Jeszcze wszystko przed nami. Następne igrzyska za cztery lata w Londynie. Chciałbym stamtąd przywieźć jakiś medal. Myślę, że jeszcze powalczę. Oczywiście jeśli będzie mi dane grać - dodał kołowy SC Magdeburga.