Po meczu z Lechem Poznań, Piast Gliwice zagra w Niecieczy z Bruk-Bet Termaliką. - To zespół, który ma tyle punktów ile ma, ale wszystkie wyliczenia i statystyki pokazują, że powinien mieć ich o wiele więcej. Oglądaliśmy spotkania zespołu z Niecieczy i wyniki na Lechu czy na Legii były bardzo wysokie, ale stwarzali zagrożenie. Spodziewamy się tego, co grali w ostatnich meczach - gry do końca. Są groźnym zespołem, który kreuje sytuacje i potrafi je też wykorzystać - powiedział Waldemar Fornalik.
Piast wciąż ma iluzoryczne szanse na europejskie puchary. Musiałby wygrać dwa mecze, przy dwóch porażkach Lechii. Do tego musiałby odrobić różnicę 9 bramek do gdańszczan. Czy mimo to Piast liczy na sześć punktów? - Nie wyobrażam sobie tego inaczej. Nawet nasze zwycięstwo z Lechem niczego by nie zmieniło, musielibyśmy wygrywać do końca, żeby minąć Lechię przy jej porażkach. Teraz zredukowaliśmy szanse, bo wchodzi jeszcze bilans bramkowy i jest to niesamowicie trudne. Walczymy o sześć punktów - ocenił trener.
Gdy wcześniej drużyna z Niecieczy była w PKO Ekstraklasie, spadła właśnie po porażce z Piastem. - Dla rywala to zbliżona waga. Gdybyśmy wygrali, szanse Termaliki spadają do zera. Jesteśmy w innym położeniu. Wiemy, jaki był wtedy ciężar gatunkowy spotkania, bo jeden mecz może zmienić historię drużyny - zaznaczył Formalik.
Po raz siódmy Waldemar Fornalik został trenerem miesiąca ligi. - Jak ktoś by powiedział, że nie ma to dla niego znaczenia, to byłoby to dziwne. To docenienie i pracy i funkcjonowania drużyny, bo nie wydarzyłoby się to bez udziału drużyny, sztabu trenerskiego, współpracowników i klubu, który stwarza warunki trenerowi do pracy - podsumował Waldemar Fornalik.
Początek meczu w sobotę, 14 maja o godzinie 12:30.
Czytaj także:
Jagiellonia wciąż niepewna utrzymania
Warta i Lech osłabione przed derbami
ZOBACZ WIDEO: Co dalej z Kubą Świerczokiem? Tajemnica nagłego zniknięcia reprezentanta Polski