To był arcyważny mecz w 2. Bundeslidze. Głównie dla przyjezdnych, bowiem Hamburger SV wciąż zachowywał szanse na awans do najwyższej klasy rozgrywkowej. Hansa Rostock była już pewna utrzymania na zapleczu Bundesligi.
Mnóstwo strachu kibicom zgromadzonym na stadionie napędziła jednak inna sytuacja. Sektor buforowy, który oddzielał kibiców gości od fanów gospodarzy, w pewnym momencie zajął się ogniem. Widać było płomienie i kłęby dymu. Wciąż nieznana jest przyczyna pożaru.
- Nie chodzi już nawet o ten dym, który za chwile może utrudnić zawodnikom widoczność. To po prostu niebezpieczne, nawet jeśli chodzi o zadymienie tej części sektora gości - mówili komentatorzy Viaplay.
Ostatecznie jednak pożar ugaszono i mecz udało się rozegrać. Nie ma informacji o żadnych poszkodowanych w skutek tego groźnie wyglądającego zdarzenia.
Lepszy okazał się Hamburger SV, który pokonał rywali 3:2. Na koniec sezonu zajął 3. miejsce w 2. Bundeslidze premiowane barażem o awans do najwyższej klasy rozgrywkowej. W nim zmierzy się z Herthą Berlin.
Źródło: Viaplay
Czytaj więcej:
Transferowa bomba Piotra Zielińskiego? Nazwa klubu elektryzuje
Duet, który odmienił Anglię
