Chwile grozy polskiego bramkarza. Doznał wstrząśnienia mózgu

Getty Images /  Alex Gottschalk/vi/DeFodi Images / Na zdjęciu: Marcel Lotka
Getty Images / Alex Gottschalk/vi/DeFodi Images / Na zdjęciu: Marcel Lotka

Dramatyczne sceny podczas meczu Bundesligi. Polski bramkarz Marcel Lotka zapisał na swoim koncie bolesną interwencję. Pojawiły się nowe informacje na temat jego stanu zdrowia.

Do groźnego incydentu doszło chwilę przed przerwą. W doliczonym czasie Marcel Lotka musnął piłkę i mocno uderzył głową w słupek. Borussia Dortmund chciała kontynuować grę, po chwili sędzia przerwał jednak akcję.

- Oj, to musiało zaboleć. Nie kontrolował kompletnie tego, na co leci tak na dobrą sprawę. Musiał wykonać tę interwencję, nie mógł pozwolić, by ta piłka spadła gdzieś pod poprzeczkę - skomentował Michał Zachodny na antenie Viaplay.

Teraz pojawiły się nowe informacje na temat stanu zdrowia Polaka. 20-latek złamał nos i doznał lekkiego wstrząśnienia mózgu - podaje "Bild".

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gol jak z... gry komputerowej! Nie było czego zbierać

Golkiper wyraźnie ucierpiał i tuz po zdarzeniu potrzebował pomocy sztabu medycznego, ale wydawało się w przerwie doszedł do siebie.

Lotka kontynuował grę w drugiej połowie. Później musiał wyciągać piłkę z siatki po uderzeniach Erlinga Haalanda i Youssoufy Moukoko.

Ostatecznie Hertha przegrała w Dortmundzie 1:2.

Zobacz także:
Zwrócił uwagę na gest Lewandowskiego. "Przemawia do mnie"
Inni gonią, a TME SMS Łódź o krok od mistrzostwa. To był występ na szóstkę

Komentarze (2)
avatar
Jan Kos
17.05.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Grał ze złamanym nosem i wstrzasnieniem mózgu? Pismaku chyba też masz coś z mózgiem 
avatar
Husarzyk
16.05.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dobrze, że nic poważnego się nie stało, bo cała sytuacja wyglądała bardzo groźnie