Chwile grozy polskiego bramkarza. Doznał wstrząśnienia mózgu
Dramatyczne sceny podczas meczu Bundesligi. Polski bramkarz Marcel Lotka zapisał na swoim koncie bolesną interwencję. Pojawiły się nowe informacje na temat jego stanu zdrowia.
- Oj, to musiało zaboleć. Nie kontrolował kompletnie tego, na co leci tak na dobrą sprawę. Musiał wykonać tę interwencję, nie mógł pozwolić, by ta piłka spadła gdzieś pod poprzeczkę - skomentował Michał Zachodny na antenie Viaplay.
Teraz pojawiły się nowe informacje na temat stanu zdrowia Polaka. 20-latek złamał nos i doznał lekkiego wstrząśnienia mózgu - podaje "Bild".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gol jak z... gry komputerowej! Nie było czego zbieraćGolkiper wyraźnie ucierpiał i tuz po zdarzeniu potrzebował pomocy sztabu medycznego, ale wydawało się w przerwie doszedł do siebie.
Lotka kontynuował grę w drugiej połowie. Później musiał wyciągać piłkę z siatki po uderzeniach Erlinga Haalanda i Youssoufy Moukoko.
Ostatecznie Hertha przegrała w Dortmundzie 1:2.
Zobacz także:
> Zwrócił uwagę na gest Lewandowskiego. "Przemawia do mnie"
> Inni gonią, a TME SMS Łódź o krok od mistrzostwa. To był występ na szóstkę