Rozpoczęta w lutym przez Rosję wojna tocząca się w Ukrainie zmusiła wielu zawodników na opuszczenie swoich dotychczasowych drużyn. Jednym z nich był właśnie Benjamin Verbić, który do niedawna grał w barwach Dynama Kijów.
Skrzydłowy trafił do Polski po nowelizacji przepisów przez FIFA. W ten sposób przedłużono okno transferowe i umożliwiono zawieszenie kontraktów obcokrajowców, którzy występują w lidze ukraińskiej oraz w Rosji. Verbić zdecydował się na ofertę Legia Warszawa i większość ekspertów była przekonana, że będzie wielkim wzmocnieniem klubu z Łazienkowskiej 3.
Tak się jednak nie stało. Wystąpił w ośmiu spotkaniach - jednym w Pucharze Polski i siedmiu w ekstraklasie. W żadnym z nich nie zachwycił, jednak Legia chciała go zostawić w zespole do końca roku, czyli do czasu wygaśnięcia jego umowy z Dynamem Kijów.
Jak informuje legia.net, wszystko wskazuje na to, że po meczu z Cracovią piłkarz zakończy przygodę z Legią Warszawa. Taką podjął decyzję na ten moment i raczej jej nie zmieni.
Ostatnie pół roku kontraktu Verbić chce wypełnić z Dynamem. Liga ukraińska ma latem wznowić rozgrywki i rozpocząć sezon 2022/23, a swoje mecze rozgrywać ma w Turcji. W Polsce natomiast zagra kilka ukraińskich ekip, które rywalizować będą w europejskich pucharach.
Zobacz także:
Piłkarz Bayernu nie kryje wzburzenia. "Mówiono o mnie nieprawdziwe rzeczy"
Polak zagra w Realu Madryt? Dziennikarz nakreśla ciekawy scenariusz
ZOBACZ WIDEO: Z Pierwszej Piłki #7: Kto zostanie mistrzem Polski, kto spadnie z Ekstraklasy?