AS Roma zatrzasnęła drzwi rywalom. Nicola Zalewski na boisku

Getty Images /  Giuseppe Maffia/NurPhoto / Nicola Zalewski
Getty Images / Giuseppe Maffia/NurPhoto / Nicola Zalewski

AS Roma awansowała do kolejnej edycji Ligi Europy. "Kropką nad i" było zwycięstwo 3:0 z Torino FC. Nicola Zalewski spędził na boisku niespełna godzinę.

Teoretycznie mecz powinien rozpocząć się w sobotę o godzinie 20:45. Na tę porę wyznaczono spotkania innych kandydatów do awansu do europejskich pucharów. Możliwość stoczenia pojedynku z Torino w piątek było ukłonem ligi oraz konkurentów wobec Giallorossich. Będą mieć oni dodatkowy dzień na przygotowanie się do finału Ligi Konferencji Europy przeciwko Feyenoordowi.

AS Roma zmazała plamę po alarmujących dwóch spotkaniach bez zwycięstwa. Porażka z Fiorentiną i remis z Venezią mogły powodować zwątpienie przed najważniejszym meczem sezonu, który zostanie rozegrany w Tiranie. Próba generalna wypadła już jednak obiecująco.

Rzymianie prowadzili 2:0 po pierwszej połowie, a oba gole strzelił Tammy Abraham w kwadransie przed przerwą. Najskuteczniejszy gracz Romy wykorzystał w 33. minucie dogranie Lorenzo Pellegriniego, a w 42. minucie podwyższył przewagę z rzutu karnego przyznanego za faul Etrita Berishy na nim. Nie miał problemu ze zmyleniem Albańczyka.

ZOBACZ WIDEO: Czesław Michniewicz odkrył karty. "Cieszy mnie jego powołanie"

Przed drugą połową w Torino doszło do trzech zmian, co było jasną recenzją gry gospodarzy od trenera Ivana Juricia. Żadnym ze zmienników nie był odstawiony na boczny tor Karol Linetty. Od początku był na boisku Nicola Zalewski, którego Jose Mourinho wymienił na Ricka Karsdorpa w 58. minucie. Polak zagrał poprawnie, ale nie zaznaczył występu ani golem, ani asystą.

Roma kontrolowała sytuację na boisku, a przyspieszenie Granaty po przerwie nie zrobiło krzywdy rzymianom. Podopieczni Jose Mourinho zaczęli z czasem ponownie wymieniać podania, a golem na 3:0 w 78. minucie zamknęli mecz. Lorenzo Pellegrini pokonał Etrita Berishę z rzutu karnego za faul Alessandro Buongiorno.

Torino FC - AS Roma 0:3 (0:2)
0:1 - Tammy Abraham 33'
0:2 - Tammy Abraham (k.) 42'
0:3 - Lorenzo Pellegrini (k.) 78'

Składy:

Torino: Etrit Berisha - Sasa Lukić, David Zima, Ricardo Rodriguez (46' Alessandro Buongiorno) - Ola Aina, Samuele Ricci (84' Rolando Mandragora), Tommaso Pobega, Cristian Ansaldi (46' Demba Seck) - Dennis Praet, Josip Brekalo (46' Marko Pjaca) - Andrea Belotti (68' Pietro Pellegri)

Roma: Rui Patricio - Gianluca Mancini, Marash Kumbulla, Roger Ibanez - Leonardo Spinazzola (83' Matias Vina), Sergio Oliveira (58' Bryan Cristante), Jordan Veretout, Nicola Zalewski (58' Rick Karsdorp) - Lorenzo Pellegrini (83' Stephan El Shaarawy), Eldor Szomurodow (76' Nicolo Zaniolo) - Tammy Abraham

Żółte kartki: Ansaldi, Buongiorno (Torino) oraz Ibanez, Szomurodow (Roma)

Sędzia: Massimiliano Irrati

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 AC Milan 38 26 8 4 69:31 86
2 Inter Mediolan 38 25 9 4 84:32 84
3 SSC Napoli 38 24 7 7 74:31 79
4 Juventus FC 38 20 10 8 57:37 70
5 Lazio Rzym 38 18 10 10 77:58 64
6 AS Roma 38 18 9 11 59:43 63
7 ACF Fiorentina 38 19 5 14 59:51 62
8 Atalanta Bergamo 38 16 11 11 65:48 59
9 Hellas Werona 38 14 11 13 65:59 53
10 Torino FC 38 13 11 14 46:41 50
11 US Sassuolo 38 13 11 14 64:66 50
12 Udinese Calcio 38 11 14 13 61:58 47
13 Bologna FC 38 12 10 16 44:55 46
14 Empoli FC 38 10 11 17 50:70 41
15 Sampdoria Genua 38 10 6 22 46:63 36
16 Spezia Calcio 38 10 6 22 41:71 36
17 US Salernitana 1919 38 7 10 21 33:78 31
18 Cagliari Calcio 38 6 12 20 34:68 30
19 Genoa CFC 38 4 16 18 27:60 28
20 Venezia FC 38 6 9 23 34:69 27

Czytaj także: Rozsypała się defensywa w zespole Łukasza Skorupskiego
Czytaj także: Znamy beniaminków Serie A. Polacy cieszą się z awansu

Źródło artykułu: