To czwarty spadek z Ekstraklasy w historii Wisły Kraków, ale kto wie, czy nie najbardziej bolesny. Kiedy wydawało się, że najgorsze pod względem organizacyjnym klub ma już za sobą, okazało się, iż jednak nie.
Choć pod koniec ligi piłkarze Wisły mieli wszystko we własnych nogach, to okazali się zbyt słabi, aby utrzymać się w Ekstraklasie.
W związku ze spadkiem, co oczywiste, w klubie nastąpią zmiany kadrowe. Nieoficjalnie można usłyszeć, że Wisła bardziej niż ostatnio chciałaby oprzeć się teraz na piłkarzach, dla których ten klub to coś więcej niż tylko miejsce do zarabiania pieniędzy.
ZOBACZ WIDEO: Jak czytać grę Bayernu? Wiemy, o co chodzi prezesom mistrza Niemiec
Powrót Bashy?
Ergo: klub miałby zwrócić się w kierunku piłkarzy, którzy grali już pod Wawelem i wiedzą jak wiele Wisła znaczy dla jej kibiców. Co to konkretnie oznacza? W kuluarach można na przykład usłyszeć o pomyśle powrotu Vullneta Bashy, który grał już w tym klubie, a po tym sezonie skończył mu się kontrakt z greckim Ionikosem.
Albańczyk spędził w Krakowie cztery lata i dobrze poznał Wisłę z każdej strony. A to nie jedyny były wiślak, który miałby być rozpatrywany. Nieoficjalnie można też usłyszeć o braciach Makach. Mateusz grał ostatnio w Stali Mielec, a Michał w Górniku Łęczna.
Drzazga też na celowniku
Tylko że w ich przypadku na rozwój wypadków trzeba poczekać. Bo dwa źródła mówią, że jest taki pomysł, ale inne stanowczo zaprzecza. Być może zatem coś jest w temacie, ale na bardzo wstępnym etapie, bez pewności, czy sprawa się rozwinie.
Niewykluczone, że łatwiej niż Maków byłoby ściągnąć innego eks wiślaka, Krzysztofa Drzazgę, który grał ostatnio w Miedzi Legnica, ale po zakończeniu sezonu skończył mu się kontrakt.
Z naszych informacji wynika, że krakowski klub kontaktował się jeszcze z kilkoma swoimi byłymi piłkarzami, ale temat upadał na wstępnym etapie.
Poletanović odejdzie
Oczywiście, będą też odejścia. Nie wiadomo na przykład co z Luisem Fernandezem. Hiszpanowi w Krakowie i w Wiśle bardzo się spodobało, a ma jeszcze rok kontraktu. Tutaj więc decyzja, jak się wydaje, leży bardziej po stronie klubu. Niewykluczone jednak, że współpraca może być kontynuowana.
Z klubu odejdzie natomiast Marko Poletanović, który po przyjściu z Rakowa pokazał się z bardzo dobrej strony. Jak już informowano, poważnie zainteresowana jest nim Lechia Gdańsk, ale kilka innych klubów Ekstraklasy też wchodzi w grę. Serb zamierza więc kontynuować karierę na najwyższym szczeblu rozgrywek.
Legia ma nowego trenera!
Najważniejsze decyzje Jagiellonii już w tym tygodniu!