Kontrakt Roberta Lewandowskiego z Bayernem Monachium obowiązuje do 30 czerwca 2023 roku. Polak poinformował już klub, że nie zamierza przedłużyć umowy i najchętniej odszedłby do innego zespołu już tego lata.
Najwięcej mówi się o jego ewentualnym przejściu do Barcelony. Władze Bayernu z kolei chcą, aby reprezentant Polski wypełnił umowę i nie uśmiecha im się sprzedaż 33-letniego napastnika.
Paweł Kryszałowicz w rozmowie z TVP Sport przyznał, że Lewandowskiemu należy się jeden z najgłośniejszych transferów w historii futbolu, ale w tej chwili wiek zawodnika sprawia, że na pewno nowy klub nie zapłaci za niego sporo pieniędzy. Choć ewentualne przejście do nowego klubu elektryzuje wszystkich, to nie będzie to już to samo, co kilka lat temu.
ZOBACZ WIDEO: Wiemy, kiedy Lewandowski chce odejść z Bayernu i dlaczego
Kryszałowicz stwierdził, że najchętniej widziałby Lewandowskiego w Realu Madryt, ale gra dla Barcelony także będzie dla 33-latka wyróżnieniem. Były reprezentant Polski zwrócił uwagę na to, że "Lewy" dzięki pełnej gamie umiejętności odnajdzie się w każdej lidze, ale widzi na horyzoncie inny problem.
- Martwi mnie jednak coś innego - jak przebiegnie jego aklimatyzacja w nowym miejscu. W Bayernie wszyscy grali na "Lewego" i był w nim największą gwiazdą, choć tych nie brakuje w zespole mistrza Niemiec, ale to on był numerem jeden. Po odejściu trafi do drużyny, w której będzie przynajmniej kilka gwiazd jego kalibru - powiedział Kryszałowicz dla TVP Sport.
47-latek nie ma wątpliwości, że za rok na transfer może być już za późno. Wszystko z powodu faktu, że na rynku może brakować chętnych. Dlatego Lewandowski i jego agent muszą zrobić wszystko, by przekonać Bayern do sprzedaży tego lata.
Czytaj także:
Wielki talent odmówił PSG. Zagra w Hiszpanii lub Anglii