Delikatnie mówiąc Marcus Rashford nie zaliczył minionego sezonu do udanych. Co prawda, Anglik stracił dwa miesiące na leczenie kontuzji barku. Jednakże zarówno przed nią, jak i po niej nie zachwycał swoją grą.
Stąd też często pojawiał się na boisku dopiero z ławki rezerwowych. W sezonie 2021/2022 uzbierał "zaledwie" 32 występy, które przełożyły się na pięć goli. To wynik zdecydowanie poniżej tego, do czego przyzwyczaił kibiców Manchesteru United i reprezentacji Anglii.
Brytyjski "The Telegraph" informuje, że mimo wszystko priorytetem dla wychowanka Manchesteru United ma być walka o powrót do pierwszego składu. Ma on taki plan, aby w okresie przygotowawczym przekonać do siebie nowego menagera - Erika ten Haga.
Jednak piłkarz ma mieć z tyłu głowy również możliwość bardziej pesymistyczną, czyli brak gry w zespole prowadzonym przez Holendra. W takim przypadku Anglik miałby opuścić klub. Angielskie media przekonują, że na taką okazję czeka właśnie Bayern Monachium.
Bawarczycy chcieliby wykorzystać problemy Rashforda, aby ten mógł się odbudować w ich klubie. Zresztą nie można dziwić się takim ruchom, ponieważ w Anglik w najwyższej formie należał do najlepszych ofensywnych zawodników w Europie. Ponadto, może on występować na kilku pozycjach, co dawałoby ogromne pole manewru dla Juliana Nagelsmanna.
Zobacz także: To wtedy zaczęły psuć się relacje Lewandowskiego i Bayernu
Zobacz także: Powrót gwiazdy zaszkodzi Zalewskiemu?
ZOBACZ WIDEO: Wiemy, kiedy Lewandowski chce odejść z Bayernu i dlaczego