Trwa już czwarty miesiąc rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Nieuzasadniony i bestialski atak kosztował życie dziesiątek ludzi. Żołnierze z Rosji dokonali ogromnych zniszczeń.
Ucierpiały także obiekty sportowe w Ukrainie. Jak przekazał portal sport.segodnya.ua, w ostatnim czasie wskutek bombardowań zniszczone zostały stadiony w Czernihowie, Charkowie, Borodiance, Irpieni, Mariupolu i wielu innych miejscach.
Mówił o tym także w rozmowie z WP SportoweFakty prezes Ukraińskiego ZPN Andrij Pawełko. - Kiedy wojna się skończy, wszystko zostanie odbudowane - zapowiedział (cała rozmowa do przeczytania TUTAJ).
ZOBACZ WIDEO: Wiemy, kiedy Lewandowski chce odejść z Bayernu i dlaczego
UAF zapowiedział ostatnio, że wraz z piłkarzami przygotowuje pozew sądowy przeciwko Rosji za straty spowodowane przez wojnę. Chce, aby Rosjanie zrekompensowali wyrządzone przez siebie zniszczenia.
- Jestem przekonany, że będziemy współpracować z naszymi międzynarodowymi partnerami prawnymi, aby podjąć silne stanowisko w sprawie Rosji i zniszczeń wojennych, jakie poniosła ukraińska piłka - powiedział prezes UAF Andrij Pawełko.
- Liczę, że wszystkie podmioty ukraińskiej piłki dostarczą wszystkich niezbędnych informacji, aby nasi prawnicy mogli pracować nad wszystkimi kwestiami. Sprawy, które trafią do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka i sądów międzynarodowych na pewno zakończą się sukcesem, a straty wyrządzone przez Rosję ukraińskiemu futbolowi, zostaną zrekompensowane - zakończył.
Dodajmy, że na początku maja Ministerstwo Sportu poinformowało, że łącznie zniszczeniu uległy 53 obiekty sportowe i 18 młodzieżowych. Lista jest jednak niekompletna, bo część terenów znajduje się pod okupacją.
Czytaj także:
- Nie żyje były mistrz świata
- "Są dwa wyjścia". Rosyjski minister mówi wprost