Emocjonalny wpis Ibrahimovicia. "W życiu nie cierpiałem bardziej"

WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Zlatan Ibrahimović
WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Zlatan Ibrahimović

Zlatan Ibrahimović w ostatnich miesiącach zmagał się z kontuzją. Mimo to pomagał AC Milan, który po jedenastu latach w końcu zdobył scudetto. Szwedzki napastnik na swoim Instagramie opowiedział o bardzo trudnym dla niego okresie.

Sezon 2021/2022 był fantastyczny dla AC Milan, który sięgnął po upragnione mistrzostwo Włoch. Mimo problemów z napastnikami drużyna Stefano Pioliego pokonała takie ekipy jak Inter Mediolan, Juventus, Napoli czy Lazio.

Szkoleniowiec Rossonerich korzystał z usług dwóch wiekowych snajperów - Oliviera Giroud i Zlatana Ibrahimovicia. Ten drugi nie był nawet w pełni sprawny, bo przez ostatnie miesiące grał na środkach przeciwbólowych.

Szwedzki napastnik po zakończeniu sezonu trafił na stół operacyjny (więcej o tym przeczytasz TUTAJ). W czwartek 40-latek za pomocą mediów społecznościowych opowiedział o swoim cierpieniu.

ZOBACZ WIDEO: Glik jak Robocop. Wrócił szybciej i gra o kolejny awans

"Przez ostatnie sześć miesięcy grałem bez więzadeł krzyżowych w lewym kolanie. Przez ten czas miałem spuchnięte kolano. W ciągu ostatnich sześciu miesięcy mogłem trenować z zespołem tylko 10 razy. Wziąłem ponad 20 zastrzyków, opróżniałem kolano raz w tygodniu, codziennie brałem środki przeciwbólowe" - napisał na Instagramie.

"Z powodu bólu ledwo spałem. Nigdy nie cierpiałem tak bardzo na boisku i poza nim. Zrobiłem coś niemożliwego, aby coś stało się możliwe. W mojej głowie miałem tylko jeden cel, aby moi koledzy z drużyny i trenerzy byli mistrzami Włoch, ponieważ złożyłem im obietnicę. Dziś mam nowe więzadło i kolejne trofeum" - dodał.

Przerwa Zlatana Ibrahimovicia od gry po operacji potrwa aż osiem miesięcy. Wciąż nie wiadomo, czy napastnik będzie występował w barwach AC Milan, ponieważ jego kontrakt wygasa w czerwcu tego roku.

Zobacz też:
26 drużyn pewnych udziału w Lidze Mistrzów. Niespodziewany dominator
Od Lewandowskiego do Mbappe. Florentino Perez i sztuka przegrywania

Źródło artykułu: