Były reprezentant Polski mocno obniżył loty i w wieku 31 lat wylądował w eWinner II Lidze. W lutym bieżącego roku Motor Lublin zakontraktował zawodnika, który przez kilkanaście miesięcy pozostawał bez pracodawcy.
Jakub Kosecki miał swoje pięć minut w Legii Warszawa, jednak później nie sprawdził się za granicą. Sam piłkarz zdradził, że w 2013 roku był obserwowany przez skautów Liverpoolu. Do tych "rewelacji" trzeba jednak podejść z przymrużeniem oka.
- Serio było zainteresowanie ze strony Liverpoolu. Byłem po super sezonie, ich wysłannik był na meczu z New Saints, na treningach byłem w mega sztosie, wszystko mi wychodziło - wspominał Kosecki w rozmowie z kanałem youtube'owym "Weszło TV".
ZOBACZ WIDEO: Z Pierwszej Piłki #9: Słowa Lewandowskiego rozpaliły cały świat. "To było zaplanowane"
Doświadczony zawodnik przekonywał, że mógł trafić do najlepszej ligi świata. - Interesował się mną jeszcze jeden klub Premier League, ale to już stara historia - dodał.
Po odejściu z Legii Kosecki grał między innymi w barwach niemieckiego SV Sandhausen oraz tureckiej Adany Demirspor. Niedawno jego Motor Lublin przegrał w finale baraży o awans do Fortuna I ligi i spędzi kolejny sezon na trzecim poziomie rozgrywkowym.
Czytaj także:
Liga Narodów. Macedonia Północna liderem grupy. San Marino znowu nie dało rady
Transfer Linettego coraz bliżej. Jest jedna przeszkoda