30 czerwca kończy się wypożyczenie Krzysztofa Piątka z Herthy Berlin do ACF Fiorentiny. Włosi pracują nad tym, żeby reprezentant Polski pozostał we Florencji na dłużej.
"Nie powinno to dziwić" - pisze włoski dziennikarz Mario Tenerani, który uważa, że Polak całkiem nieźle sobie radził w tym klubie. Dodaje jednak, że pewne kwestie muszą się zmienić. Konkretnie te związane z pieniędzmi.
Zwraca uwagę na finanse tak, jeśli chodzi o kwotę w klauzuli odejścia Piątka z Herthy, jak i jego zarobki. Fiorentina chcąc wykupić Polaka musi liczyć się z wydatkiem rzędu 15 mln dolarów.
ZOBACZ WIDEO: Z Pierwszej Piłki #9: Słowa Lewandowskiego rozpaliły cały świat. "To było zaplanowane"
I nikt nie ukrywa, że trwają negocjacje, żeby tę kwotę zbić. Jeśli się nie uda istnieje możliwość kolejnego wypożyczenia zamiast transferu definitywnego. Inne rozmowy toczą się z kolei na temat zarobków Piątka.
"Oczywiste jest, że trzymilionowa pensja, którą pobierał w Berlinie, powinna zostać znacznie zmniejszona" - przekonuje Tenerani.
Jak argumentuje te słowa? "Do tej pory Piątek nie przekonał. Trzeba powiedzieć jednak, że zasługuje na kolejną szansę. To też jest teza, która znajduje wielu zwolenników" - dodał.
W rundzie wiosennej Serie A Krzysztof Piątek rozegrał 14 spotkań, w których strzelił trzy bramki.
Zobacz także:
To miał być hit transferowy. Mane nie dla Bayernu?
Były reprezentant Polski krytycznie o kadrze. To jej zarzucił