Zespół z Maracany dobrze spisywał się w Copa Libertadores, ale nie radzi sobie na krajowym podwórku. Flamengo Rio de Janeiro miało walczyć o mistrzostwo, a po dziewięciu seriach gier zajmuje dopiero 11. miejsce w stawce ligi brazylijskiej.
Tamtejsi kibice byli wściekli po niedzielnym spotkaniu. Flamengo przegrało 1:2 u siebie z ostatnią w tabeli Fortalezą. Czerwona latarnia ligi zdobyła komplet punktów po trafieniu w drugiej minucie doliczonego czasu.
Coraz więcej wskazuje na to, że Paulo Sousa nie wypełni kontraktu, który obowiązuje do końca przyszłego roku. Brazylijczycy dworują sobie z 51-letniego szkoleniowca.
ZOBACZ WIDEO: Bayern ma plan na zastąpienie Lewandowskiego. Wielka gwiazda na celowniku!
"Uważam, że prośba o odejście Paulo Sousy, człowieka, który dzisiaj najbardziej bawi Brazylię, jest absurdalna. Fani Flamengo są bardzo samolubni" - czytamy w mediach społecznościowych. Profil "Ole do Brasil" ma ponad milion obserwujących.
Na pomeczowej konferencji prasowej były selekcjoner reprezentacji Polski próbował zrzucić winę na swoich podopiecznych. "Tydzień temu sam mówił o zjednoczeniu, kolektywie i synergii. Gdy przegrywa, liczą się indywidualne błędy techniczne" - dodał dziennikarz Cahe Mota.
Acho ridículo os flamenguistas pedirem a saída de Paulo Sousa, homem que mais diverte o Brasil atualmente.
— Olé do Brasil (@Oledobrasil) June 5, 2022
A torcida do Flamengo é muito egoísta.
Não dá para não comentar a coletiva de Paulo Sousa. Respostas que não condizem com o próprio discurso em outros momentos. Ele mesmo há uma semana falou em união, coletivo, sinergia, seja interna ou externa, nas vitórias. Quando perde, cai na conta de erros técnicos individuais.
— Cahê Mota (@cahemota) June 5, 2022
Czytaj także:
Lukaku nie dla Bayernu? Jest kolejny chętny na napastnika Chelsea
Piłkarz Manchesteru City zaoferowany Realowi Madryt