Podział punktów w Pruszkowie - relacja z meczu Znicz Pruszków - Górnik Zabrze

Znicz Pruszków zremisował u siebie z Górnikiem Zabrze 0:0. Mecz toczył się w szybkim tempie i mimo braku goli mógł się podobać. Obie drużyny miały kilka szans na zdobycie gola, lecz zawodnikom brakowało zimnej krwi lub świetnymi interwencjami popisywali się bramkarze obu zespołów. Mecz został przerwany w 75 minucie na blisko 20 minut z powodu awarii jupiterów.

Pierwszy gwizdek sędziego poprzedziła minuta ciszy ku pamięci tragicznie zmarłych górników w piątkowym wybuchu metanu w kopalni w Rudzie Śląskiej. Po rozpoczęciu meczu przez sędziego Włodzimierza Bartosa z Łodzi przewagę w pierwszych minutach osiągnęli gospodarze. Brakowało im jednak dokładności i ostatniego podania, w innym wypadku Tomasz Feliksiak mógłby 2 razy stanąć oko w oko z bramkarzem gości Sebastianem Nowakiem. Już w 6 minucie trener Znicza Artur Kalinowski musiał przeprowadzić zmianę gdyż kontuzji doznał Mikołaj Rybaczuk. Jego miejsce zajął Grzegorz Piesio. W kolejnych minutach inicjatywę przejęli zawodnicy ze Śląska. Sygnał do ataku dał w 9 minucie Grzegorz Bonin, które strzał minimalnie minął bramkę Adriana Bieńka. Jeszcze lepszą okazję Górnik miał w 15 minucie gdy po świetnym zagraniu Piotra Madejskiego Przemysław Pitry znalazł się sam na sam z Bieńkiem, ale bramkarz Znicza nie dał się pokonać. W odpowiedzi kapitalny strzał z około 18 metrów oddał pomocnik gospodarzy Adrian Kasztelan i gdyby nie poprzeczka Nowak musiałby wyciągać piłkę z siatki. Bardzo aktywny od początku meczu był Robert Szczot jednak jego dośrodkowania nie zawsze były dokładne. W 28 minucie piłkarze Kalinowskiego rozegrali ładną, zespołową akcję. Paweł Kaczmarek dośrodkował z prawej strony boiska w pole karne, tam piłkę odegrał Feliksiak do Pawła Bylaka, ale strzał napastnika przymierzanego kiedyś do Legii Warszawa był bardzo nieudany. 8 minut później znów dobry strzał oddał Kasztelan, ale piłka odbiła się od obrońców z Zabrza. Po rzucie różnym zaś Kaczmarek oddał uderzenie zza pola karnego i gdyby Nowak nie wyciągnął się jak struna byłoby 1:0. Ostatnią groźną sytuację w pierwszej połowie stworzyli piłkarze Ryszarda Komornickiego. W 41 minucie po rajdzie Szczota do piłki doszedł Czech Ales Besta, ale jego strzał z 3 metrów został zablokowany.

W drugiej połowie od początku zaatakowali goście. Tuż po gwizdku świetną dwójkową akcję przeprowadzili Pitry i Besta. Strzał Pitrego obronił jednak Bieniek W 50 minucie znów na wysokości zadania stanął bramkarz Znicza który wygarnął futbolówkę Pitremu. 5 minut później kibice na stadionie mogli być świadkami podobnej sytuacji, do tej która miała miejsce w Belfaście w meczu eliminacji mistrzostw Świata pomiędzy Irlandią Północną, a Polską. Piotr Klepczarek wycofał piłkę do Bieńka a ten nie trafił w nią. Futbolów o centymetry minęła dalszy słupek bramki gospodarzy. W drugiej połowie zdecydowaną przewagę osiągnęli zawodnicy Górnika Zabrze. Brakowało jednak skuteczności i zimnej krwi. Inaczej nie da się wytłumaczyć tego iż Przemysław Kulig pozostawiony sam w polu karnym gospodarzy nie zdołał oddać celnego strzału z kilku metrów. W 75 minucie na stadionie w Pruszkowie zgasło światło. Przerwa potrwała prawie 20 minut i po niej piłkarze z Zabrza wyszli lekko zdekoncentrowani. Znicz starał się zagrozić bramce Górnika, dużo szumu na boisku zrobiło wejście Lucky Ekwueme Juniora. W zasadzie ostatnią dobrą okazję na zdobycie bramki ekipa ze Śląska miała w 81 minucie. Paweł Strąk zdecydował się na strzał z 20 metrów po którym piłka minimalnie minęła światło bramki Znicza. Mimo iż sędzia doliczył aż 4 minuty do regulaminowych 90, wynik nie uległ zmianie.

Znicz zremisował u siebie z Górnikiem 0:0 po ciekawym, mimo braku goli, meczu. Ekipa z Pruszkowa zagrała jedno z lepszych spotkań w tym sezonie, szczególnie w pierwszej połowie. Gościom do zwycięstwa zabrakło skuteczności, gdyż okazji mieli sporo. Wydaje się jednak iż po meczu oba zespoły były zadowolone z rezultatu.

Znicz Pruszków - Górnik Zabrze 0:0

Składy:

Znicz Pruszków: Bieniek -. Bieniek - Klepczarek, Ptaszyński, Radler, Januszewski - Mikołaj Rybaczuk (6’Piesio) (90’Owczarek), Kasztelan, Ekwueme, Kaczmarek - Bylak (73’ L.Ekwueme), Feliksiak

Górnik Zabrze: Nowak - Kulig, Karwan, Pazdan, Magiera - Bonin (84’Dzienis), Strąk, Madejski, Szczot - Pitry (71’ Jarka), Besta (66’Arifović)

Żółte kartki: Junior (Znicz) oraz Bonin, Pitry, Pazdan (Górnik)

Sędzia: Włodzimierz Bartos (Łódź)

Widzów: 2000

Najlepszy zawodnik Znicza Pruszków: Adrian Bieniek

Najlepszy zawodnik Górnika Zabrze: Robert Szczot

Najlepszy zawodnik meczu: Adrian Bieniek

Źródło artykułu: