Szczyt bezczelności. To Rosjanie chcą zrobić na okupowanych terenach
Takiego pomysłu raczej nikt się nie spodziewał. Rosjanie zamierzają zorganizować rozgrywki piłkarskie na okupowanych terenach. Mowa o obwodzie donieckim, ługańskim, krymskim, chersońskim i zaporoskim.
Obecnie dyskutowana jest możliwość stworzenia wspólnych mistrzostw Krymu i regionów graniczących z Rosją na południu - Abchazji, Donieckiej Republiki Ludowej, Ługańskiej Republiki Ludowej, Chersonia i Melitopolu. Kolejna dyskusja w tej kwestii została zaplanowana na 12 czerwca i ma się odbyć w Moskwie.
Działanie Rosjan wynika z faktu, że w niedalekiej przyszłości żaden klub z tych regionów nie będzie mógł zostać członkiem RFU i zagrać w mistrzostwach Rosji z powodu braku porozumienia z UEFA.
Z drugiej strony stworzenie zunifikowanych mistrzostw nie jest również możliwe, dopóki terytoria nie będą bezpieczne. Rosja jednak zamierza przekraczać kolejne granice.
Przypomnijmy, że wcześniej rosyjska federacja wysłała skargę do FIFA na reprezentację Ukrainy, która na swoich koszulkach przedstawiła Krym.
Czytaj także:
Lewandowski straszy prawem Webstera. "Jest spora niepewność co do jego stosowania"