Lech Poznań szuka szkoleniowca. Niektóre tropy prowadzą aż do Portugalii!

To są bardzo gorące dni dla działaczy Lecha Poznań. Po niespodziewanej rezygnacji Macieja Skorży mistrz Polski błyskawicznie musi znaleźć nowego szkoleniowca. Chętnych do pracy z Lechem nie brakuje, a niektóre tropy prowadzą do Portugalii.

Piotr Koźmiński
Piotr Koźmiński
piłkarze Lecha Poznań WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: piłkarze Lecha Poznań
Maciej Skorża odszedł z Lecha Poznań z powodów osobistych. Klub robił co mógł, aby zatrzymać szkoleniowca, ale ostatecznie okazało się to niemożliwe.

W związku z tym obowiązki swojego szefa przejął Rafał Janas, ale - co oczywiste - to rozwiązanie tymczasowe.

Lech w poszukiwaniu szkoleniowca nie ogranicza się, co również jest logiczne, tylko do polskiego rynku.

Profil odpowiedniego kandydata? Jak można usłyszeć w Poznaniu idealny byłby ktoś z doświadczeniem w europejskich pucharach. A do klubu, według naszej wiedzy, wpłynęło już kilkadziesiąt propozycji z wielu krajów. Ze wschodu, zachodu i południa Europy.

ZOBACZ WIDEO: Bayern rozmawia z Mane grając nazwiskiem Lewandowskiego. Ujawniamy kulisy!

Pierwsze sondowanie już się odbyło

Oczywiście, to normalna praktyka w takich sytuacjach. Na większość proponowanych kandydatur Lech nawet nie odpowie, niemniej jednak w gronie tych, które przewijają się przez klub kilka z nich wzbudza zainteresowanie. Z drugiej strony Lech też ma swoją listę tych, którzy go interesują i już zaczął pierwsze rozmowy.

Na tym etapie można zaznaczyć, że "aktywny" jest kierunek portugalski. Z informacji WP SportoweFakty wynika, że Lech sondował na przykład trenera mającego kontrakt z jednym z klubów portugalskiej ekstraklasy (i to wcale nie z ogona tabeli). Jak słyszymy w Poznaniu, sprawa jednak upadła. I nie chodziło nawet o to, że szkoleniowiec ma kontrakt. Zadecydować miały inne kwestie.

Portugalscy trenerzy w modzie

Natomiast, jak słyszymy w Lechu, w tym temacie pojawiło się jeszcze jedno portugalskie nazwisko. To Jorge Simao, były trener przede wszystkim portugalskich klubów, choć pracował również poza swoim krajem. Był szkoleniowcem belgijskiego Royal Mouscron, a także saudyjskiej Al.-Fauhya FC.

Wracając do jego portugalskiego dorobku, 45-latek dwa razy prowadził na przykład Pacos Ferreira. Po raz pierwszy w latach 2015-2016. Ten klub jest też ostatnim, jak na razie, w jego trenerskim CV (praca od lipca do grudnia 2021 roku).

W międzyczasie Simao prowadził też Chavez, Bragę i Boavistę Porto, a przed pierwszym okresem w Pacos zajmował się jeszcze Belenenses.

Udało mu się wygrać z Tottenhamem

Jesienią 2021 roku Simao prowadził Pacos w eliminacjach Ligi Konferencji UEFA. W trzeciej rundzie Portugalczycy wygrali w dwumeczu z Larne (4:0 i 0:1), a w czwartej polegli z Tottenhamem. Po wygraniu u siebie 1:0, zespół Simao przegrał w rewanżu 0:3.

Od grudnia Simao nie ma pracy, więc w teorii jest do wzięcia od zaraz. Natomiast na tym etapie ten temat należy raczej rozpatrywać na zasadzie, że to nazwisko po prostu przewija się w kontekście Lecha.

Piotr Koźmiński, WP SportoweFakty

Wywiad z Lukasem Podolskim: Górnik musi się obudzić!
Grzegorz Lato po meczu z Belgią: Mogło być gorzej!

Lecha powinien poprowadzić

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×