Bezczelny złodziej ukradł dzieciom sprzęt

Ukradł pięć bramek, a potem pociął je i próbował oddać na złom. Złodziej bez żadnych skrupułów nocą wdarł się na obiekt FC Wrocław Academy i zabrał sprzęt, z którego korzystały dzieci. Trwa zbiórka, a potrzebne jest aż 17 tysięcy złotych.

Mateusz Byczkowski
Mateusz Byczkowski
piłkarze FC Wrocław Academy Materiały prasowe / T.K./FC Wrocław Academy / Na zdjęciu: piłkarze FC Wrocław Academy
To miał być normalny dzień treningów młodszych roczników w FC Wrocław Academy. 28 maja trenerów klubu ogarnął szok, kiedy zobaczyli, że na obiekcie nie ma pięciu bramek. Były domysły, ale wszyscy szybko doszli jednak do wniosku, że sprzęt po prostu skradziono.

- Zobaczyliśmy wtedy dziurę w płocie, przez którą zostały one wyniesione. Dla mnie to jest naprawdę nieprawdopodobne, że jeden mężczyzna zdołał wszystko wynieść - mówi w rozmowie z nami Tomasz Kłobuszewski z FC Wrocław Academy.

Okazało się, że złodziej próbował sprzedać bramki w jednym z pobliskich skupów złomu. Niestety wcześniej pociął je na kawałki. Na całe szczęście właściciel skupu wykazał się trzeźwym umysłem i nie przyjął od niego sprzętu. - Chciał go zatrzymać. Tamten wszedł do samochodu i uciekł. Wszystko jest na monitoringu, gdzie widać tablice rejestracyjne. Sprawa została przekazana policji - opowiada Kłobuszewski.

Przestępca został już aresztowany, ale klub nie rady ściągnąć od niego żadnych pieniędzy, ponieważ mężczyzna jest niewypłacalny. FC Wrocław Academy wpadło więc na pomysł, aby założyć zbiórkę na popularnym portalu zrzutka.pl. Dla klubu to ogromny wydatek, ponieważ koszt zakupu nowych bramek wynosi 17 tysięcy złotych.

Najgorsze, że przez złodzieja cierpią dzieci, które korzystały ze sprzętu. Jedynym pozytywem jest to, że do kradzieży doszło pod koniec maja, kiedy sezon dobiegł już końca, a trenerzy jak i zawodnicy myślami są już na obozach czy wakacjach.

Miejmy nadzieję, że w najbliższej przyszłości na obiekcie FC Wrocław Academy pojawią się nowe bramki. Szanse są, ponieważ klub może liczyć na pomoc m.in. lokalnego środowiska piłkarskiego.

- Jesteśmy w szoku, jak to wszystko poszło. Szereg przeróżnych akcji w tym występ stand-upera Bartosza Zalewskiego, który postanowił przekazać cały dochód ze swojego występu na naszą zbiórkę - mówi Tomasz Kłobuszewski.

- Organizowaliśmy już dzień dziecka, były licytacje koszulek, więc też coś uzbieraliśmy. Na naszej zbiórce jest również wpłata od Ślęzy Wrocław. Środowisko piłkarskie więc też pomaga - dodaje.

Zobacz też:
A jednak. Zaskakujące wieści ws. Sousy
Boniek miażdży gwiazdę reprezentacji Polski

ZOBACZ WIDEO: Gwiazdor wróci do Ekstraklasy? Ujawniamy: Turcy otwarci na rozmowy!
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×