W sobotę oficjalnie poinformowano, że Maciej Rybus postanowił kontynuować karierę w Rosji. Wydawało się, iż w momencie, kiedy Rosja w brutalny sposób zaatakowała Ukrainę, a w wyniku tych działań zginęły tysiące niewinnych ofiar, reprezentanci Polski będą dążyć do opuszczenia tamtejszej ligi.
Tak się jednak nie stało. Maciej Rybus, który był etatowym reprezentantem Polski, po tym jak skończył się jego kontrakt z Lokomotiwem Moskwa, postanowił związać się ze Spartakiem Moskwa (więcej TUTAJ). Co zrozumiałe, spotkało się to z ogromną krytyką polskich fanów (więcej TUTAJ).
Z tego, że ten ruch budzi ogromne kontrowersje, zdają sobie sprawę rosyjskie media. "RIA Novosti" skontaktowało się z rzecznikiem prasowym PZPN - Jakubem Kwiatkowskim - aby wypytać, czy w związku z tym kontraktem Rybus nie będzie dostawał powołań do reprezentacji.
ZOBACZ WIDEO: Uwaga! Milik może pobić polski rekord transferowy
"Każdy zawodnik z polskim paszportem może zostać powołany do reprezentacji. Decyzję o powołaniach zawsze podejmuje trener reprezentacji" - odpowiedział Jakub Kwiatkowski na pytania Rosjan.
Maciej Rybus w reprezentacji Polski zagrał w 66 spotkaniach. Ze Spartakiem Moskwa związał się do końca sezonu 2023/2024. Żoną polskiego piłkarza jest Rosjanka, a para posiada dwójkę synów.
Zobacz także: Michniewicz wytłumaczył brak Lewandowskiego
Zobacz także: Boniek nie zobaczy meczu z Holandią. Powód zaskoczył