Miał być dublerem Lewandowskiego. Bayern stracił nadzieję

Getty Images / Cathrin Mueller / Na zdjęciu: Jann-Fiete Arp
Getty Images / Cathrin Mueller / Na zdjęciu: Jann-Fiete Arp

Bayern Monachium nie ma dłużej zamiaru czekać na przebudzenie Jannego-Fiete Arpa, ani nie liczy na jego sprzedanie. Planuje rozstanie z piłkarzem za porozumieniem stron.

Jann-Fiete Arp dołączył do Bayernu Monachium w 2019 roku i był wtedy jeszcze nastolatkiem. Napastnik grał w juniorskiej i młodzieżowej reprezentacji Niemiec, dlatego mistrz kraju zainwestował w potencjał młodego piłkarza. Czas pokazał, że inwestycja nie opłaciła się.

Zgodnie z informacjami dziennika "Bild", Bayern planuje rozwiązanie kontraktu z obecnie 22-letnim napastnikiem. W ten sposób Jann-Fiete Arp zniknie z listy płac w Monachium i będzie mógł zmienić klub na zasadzie wolnego transferu.

22-latek był przygotowywany do roli dublera Roberta Lewandowskiego, ale rozegrał tylko 13 minut w pierwszym zespole Bayernu. Miał problem z kontuzjami, nie wyróżniał się z rezerwach mistrza Niemiec, a poprzedni sezon spędził na zasadzie wypożyczenia do Holsteinu Kiel.

Trener Julian Nagelsmann nie zamierza stawiać na rozczarowującego napastnika niezależnie od tego, jak potoczy się przyszłość Roberta Lewandowskiego w Bayernie. Arp prawdopodobnie przeniesie się na stałe do Holsteinu Kiel.

Czytaj także: Reforma Ligi Mistrzów. UEFA uzgodniła detale
Czytaj także: Potężne uderzenie w Rosjan. UEFA podjęła decyzję

ZOBACZ WIDEO: Jest nadzieja na lepsze! Co wiemy o reprezentacji Polski? Z Pierwszej Piłki #11

Źródło artykułu: