27-letni stoper trafił na Drogę Dębińską dwa lata temu z FC Honka Espoo. Wtedy był zawodnikiem dość anonimowym, jednak w barwach zielonych rozwinął skrzydła. Został filarem defensywy, jednym z lepszych zawodników na tej pozycji w całej PKO Ekstraklasie, a przede wszystkim etatowym reprezentantem Finlandii.
Dziś Robert Ivanov gra w kadrze regularnie i wypromował się na tyle, że wzbudza coraz większe zainteresowanie na rynku transferowym.
- Nie ma co ukrywać, że stał się bardzo łakomym kąskiem. Musimy się liczyć z jego odejściem. Możliwe, że trafi do silniejszego klubu, żeby się dalej rozwijać - przekazał otwarcie pełnomocnik zarządu Warty ds. sportu, Piotr Barłóg.
Dla klubu ze stolicy Wielkopolski pozytywem jest fakt, że 27-latek ma umowę ważną do połowy 2023 roku. Jeśli więc odejdzie, do kasy zielonych wpłynie suma odstępnego.
Tego lata Wartę opuścili już Frank Castaneda, Aleksandr Pawłowiec, Mateusz Sopoćko i Łukasz Trałka, który zakończył karierę. Ponadto zakończyły się wypożyczenia Jordana Courtneya-Perkinsa, Miguela Luisa, Daniela Szelągowskiego oraz Miłosza Szczepańskiego, a na wypożyczenie do Skry Częstochowa powędrował Jakub Sangowski.
Czytaj także:
Grzegorz Lato zaskoczył po losowaniu. "Grupa z Katarem byłaby trudniejsza"
Polska poznała rywali na MŚ w Katarze! Mocna grupa i wielkie emocje
ZOBACZ WIDEO: Wieteska unika oceniania swojego debiutu. "Ciężko mi"