Sensacyjne rozstrzygnięcie. Peszko musiał obejść się smakiem
Do ostatniej kolejki Sławomir Peszko walczył z Adisą Monsuru o tytuł króla strzelców. Były reprezentant Polski ostatecznie zajął drugie miejsce w klassyfikacji.
Do zwycięstwa drużyny Franciszka Smudy przyczynili się Sławomir Peszko oraz Radosław Majewski, obaj dorzucili po jednej bramce. Byli reprezentanci Polski rywalizowali o tytuł króla strzelców.
Peszko i Majewski czekali na mecz wicelidera stawki. Wiślanie Jaśkowice podejmowali Tempo Białka. Spotkanie 34. kolejki zakończyło się wynikiem 5:2 na korzyść gospodarzy, a autorem dwóch goli był Adisa Monsuru.
ZOBACZ WIDEO: Koniec Rybusa w reprezentacji Polski? "Prawdopodobnie postanowił się osiedlić na stałe w Rosji"Ostatecznie to właśnie Nigeryjczyk zajął pierwsze miejsce w klasyfikacji strzelców. Monsuru zgromadził 31 trafień. 26-latek był o włos lepszy od wspomnianych gwiazd Wieczystej. Na drugiej pozycji uplasował się Peszko (30 bramek), natomiast Majewski (29 bramek) uzupełnił podium.
Wieczysta jest o krok od awansu do III ligi. W barażach krakowianie zmierzą się z rezerwami Bruk-Bet Termaliki Nieciecza.
Czytaj także:
Ruch Chorzów wygrał dziesięcioma golami. Zawodnik Piasta Gliwice na testach
Sparingi klubów PKO Ekstraklasy. Piast Gliwice zdeklasował rywala