Spędził niemal dekadę w Lechu Poznań. Dziś ma 40 lat i wciąż nie kończy z piłką
Luis Henriquez wywalczył z Lechem Poznań dwa mistrzostwa Polski. Dziś ma już 40 lat, a wciąż nie zawiesza butów na kołku. Ma też nowy cel na zawodowej drodze.
Gdy Luis Henriquez zakończył grę w Lechu, wrócił na półtora roku do Panamy, ale w przerwie zimowej sezonu 2017/2018 znów pojawił się w naszym kraju i podpisał umowę z Polonią Środa Wlkp.
40 lat to za mało
Dziś 40-latek ma za sobą cztery i pół roku gry w III-ligowcu i zamyka kolejny rozdział w swojej karierze. Klub nie przedłuży z nim kontraktu, bo odmładza skład. Czy to oznacza, że Henriquez kończy przygodę z futbolem? Niekoniecznie!
ZOBACZ WIDEO: Będzie produkcja o polskim piłkarzu. "Rozmowy są bardzo zaawansowane"- Kończy się sezon, a teraz porozmawiam o swojej przyszłości przede wszystkim w domu z rodziną. Nadal mam siłę, a zawsze powtarzałem, że dopóki będę się czuł, będę grał w piłkę. W Polonii walczyłem jak mogłem przez ponad cztery lata. Nie chodziłem po boisku, tylko biegałem. Nie odcinałem kuponów. Zawsze dawałem z siebie wszystko - powiedział.
Średzką drużynę Panamczyk opuszcza z wysoko podniesioną głową. Wywalczył z nią dwa Puchary Polski na szczeblu okręgowym i cztery na szczeblu wojewódzkim. Na poziomie III ligi to spore osiągnięcia.
- Zdobyliśmy kilka trofeów, więc jestem zadowolony. Muszę się zastanowić nad przyszłością. Zajęliśmy na koniec sezonu 10. miejsce. To nie jest dobry wynik, z drugiej strony w wielu wiosennych meczach graliśmy młodzieżą. Nie było więc łatwo o korzystne rezultaty - zaznaczył.
Czas na trenerkę
Henriquez nie wie jeszcze, czy jego kariera dobiegnie końca tego lata. Już jednak myśli o przyszłości i kształci się na trenera. Dotąd szkolił młodzież w Środzie Wlkp.
- Nie wiem, czy nadal będę się tym zajmował. O tym też porozmawiamy. Póki co zdobyłem licencję UEFA B, wkrótce chcę mieć UEFA A - zaznaczył.
Panamczyk nie wróci do ojczyzny. Jego małżonką jest Polka, a dzieci kształcą się w polskiej szkole. Niewykluczone, że rodzina osiądzie na stałe w naszym kraju.
Oprócz bardzo udanej kariery klubowej, Henriquez ma też bogatą kartę reprezentacyjną. W kadrze Panamy uzbierał aż 92 występy i zdobył 2 gole. W 2005 roku wywalczył z nią 2. miejsce w Złotym Pucharze Concacaf (to odpowiednik mistrzostw Europy w Ameryce Północnej i Środkowej).
Czytaj także:
Grzegorz Lato zaskoczył po losowaniu. "Grupa z Katarem byłaby trudniejsza"
Polska poznała rywali na MŚ w Katarze! Mocna grupa i wielkie emocje
-
mirco Zgłoś komentarz
Ludzie może ktoś zablokować tego psełdo kibica warszawskiego klubu bo rozwala system swoimi komentarzami, komentuję od piłki nożnej po tenis zna się lepiej niż Szpakowski -
Legionowiak vel Husarzyk Zgłoś komentarz
Fajny gość z Luisa Henriqueza. On tak jak Deleu osiadł w Polsce, ożenił się z Polką, ma rodzinę i dobrze Panamczykowi w naszym kraju.