Ruediger zaprezentowany w Realu. "Było zainteresowanie ze strony Barcelony"

Getty Images / Helios de la Rubia / Na zdjęciu: Antonio Ruediger (po lewej) i Florentino Perez (po prawej)
Getty Images / Helios de la Rubia / Na zdjęciu: Antonio Ruediger (po lewej) i Florentino Perez (po prawej)

Antonio Ruediger został oficjalnie zaprezentowany w centrum treningowym "Los Blancos". Niemiec wyjawił, że odrzucił zainteresowanie "Dumy Katalonii".

[tag=721]

Real Madryt[/tag] 2 czerwca ogłosił zakontraktowanie dostępnego na zasadzie wolnego transferu Antonio Ruedigera. Uroczysta prezentacja piłkarza odbyła się jednak dopiero w poniedziałek. Prezes "Królewskich" jest zachwycony swoim nowym nabytkiem.

- To zawodnik, który pomoże nam wzmocnić się, by stawić czoła wielkim celom. Przez kolejny sezon będziemy walczyć o wszystkie trofea z pokorą i poświęceniem. Wzmocnienie i poprawa kadry jest wyzwaniem. Teraz dołącza do nas jeden z najlepszych obrońców świata. Drogi Antonio, wybrałeś największe wyzwanie w swojej karierze, niosące ze sobą niekończącą się odpowiedzialność. Kibice zawsze będą z tobą. Witaj w domu - powiedział Florentino Perez, cytowany przez "Marcę".

Głos zabrał także sam piłkarz. - Dziękuję za miłe przyjęcie. To dla mnie i mojej rodziny wyjątkowe wydarzenie. Przede wszystkim jestem wdzięczny moim rodzicom, bez nich nie byłoby mnie tutaj. Dziękuję także prezesowi oraz zarządowi za możliwość gry tutaj. Obiecuję, że dam z siebie wszystko. Chcę zdobyć wszystkie tytuły - zapewnił.

Podczas konferencji prasowej wyjawił, że odrzucił zainteresowanie Barcelony. - Dzwonili do mnie stamtąd, ale powiedziałem mojemu bratu (jest jego agentem - przyp. red.), że chcę trafić do Realu - przyznał.

W nachodzącym sezonie będzie nosił numer 22 na koszulce. Podpisał kontrakt do 2026 roku.

Zobacz też:
Ekspert od Bundesligi po transferze Góralskiego: "Tego będą od niego wymagać. I z tego go rozliczą"
Oficjalnie. Jest decyzja ws. przyszłości Macieja Rybusa w kadrze

ZOBACZ WIDEO: "Z Pierwszej Piłki". Straciliśmy szansę na medal? Na co stać reprezentację Polski?

Źródło artykułu: