Raków lepszy w sparingu pucharowiczów. Dominik Piła z pierwszym golem dla Lechii

W środowe popołudnie swój pierwszy sparing przed sezonem 2022/23 rozegrały Lechia Gdańsk i Raków Częstochowa. W starciu drużyn, które lada moment staną do walki o Ligę Konferencji Europy padły trzy gole. Grano w sumie 120 minut.

Tomasz Galiński
Tomasz Galiński
piłkarze Rakowa Częstochowa WP SportoweFakty / Na zdjęciu: piłkarze Rakowa Częstochowa
Raków wygrał 2:1 po golach Waleriana Gwilii, który zaskoczył Dusana Kuciaka technicznym strzałem z dystansu oraz uderzeniu Ivi Lopeza z rzutu karnego. Dla Lechii trafił debiutujący Dominik Piła.

Spotkanie w Ostródzie miało charakter mocno towarzyski. Trenerzy obu drużyn zdecydowali, że mecz potrwa 4x30 minut.

W pierwszych dwóch tercjach w Lechii grał ten teoretycznie mocniejszy skład Lechii, na kolejną godzinę weszło więcej młodzieży. Co innego Raków, który postawił na nieco bardziej zbilansowane jedenastki. Debiutu doczekali się nowo pozyskani Fabian Piasecki oraz Stratos Svarnas.

ZOBACZ WIDEO: "Z Pierwszej Piłki". Straciliśmy szansę na medal? Na co stać reprezentację Polski?

Niemniej, nawet jeśli był to tylko sparing, to sędzia pokazał parę żółtych kartek za bardzo ostre faule, głównie w wykonaniu zawodników Lechii. Momentami - mówiąc kolokwialnie - kości aż trzeszczały.

Sędziowie w pewnym momencie sprawiali wrażenie ludzi, którzy nie panują nad wydarzeniami na boisku. - Spotkały się dwie profesjonalne drużyny, a z gwizdkiem biegają amatorzy - takie głosy wydobywały się z ławki rezerwowych Rakowa. Ale i gdańszczanie mieli sporo zastrzeżeń odnośnie pracy sędziów.

W zespole Lechii nie zagrało trzech zawodników. Michał Nalepa wciąż się rehabilituje i nie trenuje z zespołem, Henrik Castegren doznał drobnego urazu na wtorkowym treningu i musiał udać się na badania do Gdańska, a Łukasz Zwoliński narzekał na uraz pleców i został w hotelu w Cetniewie. Przekonywano nas, że nie ma to nic wspólnego z ewentualnym transferem do Hapoelu Beer Szewa.

Po spotkaniu rozegrano konkurs rzutów karnych i ponownie lepszy okazał się Raków.

Lechia Gdańsk - Raków Częstochowa 1:2
0:1 Walerian Gwilia 14'
1:1 Dominik Piła 70'
1:2 Ivi Lopez (k.) 77'

Składy:

Lechia: (I połowa) Dusan Kuciak - David Stec, Filip Koperski, Mario Maloca, Rafał Pietrzak - Christian Clemens, Maciej Gajos, Jakub Kałuziński, Marco Terrazzino, Ilkay Durmus - Bassekou Diabate.

(II połowa): Antoni Mikułko (91' Michał Buchalik) - Filip Koperski, Tomasz Neugebauer, Egzon Kryeziu, Conrado - Kacper Sezonienko (104' Krystian Okoniewski), Jarosław Kubicki, Jan Biegański, Flavio Paixao, Dominik Piła (104' Miłosz Kurzydłowski) - Łukasz Zjawiński.

Raków: (I połowa) Kacper Trelowski - Bogdan Racovitan, Zoran Arsenić, Milan Rundić - Władysław Koczerhin, Walerian Gwilia, Igor Sapała (45' Giannis Papanikolaou), Fabio Sturgeon, Deian Sorescu - Sebastian Musiolik, Fabian Piasecki.

(II połowa): Vladan Kovacević - Oskar Krzyżak, Zoran Arsenić (91' Milan Rundić), Stratos Svarnas - Fran Tudor, Szymon Czyż, Giannis Papanikolaou (91' Ben Lederman), Mateusz Wdowiak (102' Giannis Papanikolaou), Ivi Lopez, Patryk Kun - Daniel Szelągowski.

CZYTAJ TAKŻE:
Wielki transfer Bayernu potwierdzony!
Lech Poznań podjął decyzję ws. trenera rezerw

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×