Sześć goli, cztery asysty i trzy asysty drugiego stopnia to dorobek Ilkaya Durmusa w swoim pierwszym sezonie w PKO Ekstraklasie. Pierwszy Turek w historii Lechii Gdańsk miał spory wpływ na awans drużyny do europejskich pucharów.
Czym się wyróżniał? Przebojowością, nie bał się wejść w drybling, a jego strzały lewą nogą stanowiły spore zagrożenie. Potrafi uderzyć z rzutu wolnego (gol w Krakowie), ale i pięknie przymierzyć z akcji (trafienie w okienko w Mielcu). Jesień ubiegłego roku była bardzo dobra w jego wykonaniu, natomiast coś zacięło się na wiosnę.
Szczególnie końcówka sezonu była mniej efektowna. Może nie kiepska, natomiast Durmus mniej rzucał się w oczy. Być może przez zmianę taktyki na nieco bardziej wąską, gdzie on sam musiał pełnić rolę jednego ze środkowych pomocników.
- Przez całą karierę grałem na skrzydle i było to dla mnie coś zupełnie nowego. Trener uznał, że trzeba coś zmienić i przesunął mnie do środka. W porządku. Czułem się tam dobrze, nie było to dla mnie problemem - mówi Durmus w rozmowie z WP SportoweFakty.
ZOBACZ WIDEO: Jest nadzieja na lepsze! Co wiemy o reprezentacji Polski? Z Pierwszej Piłki #11
O kadrze nie myśli
Jednak nawet dobra gra w Lechii nie wystarczyła, by skontaktował się z nim selekcjoner narodowej reprezentacji. A przypomnijmy, że Durmus nie zadebiutował jeszcze w seniorskiej kadrze. - Staram się za bardzo o tym nie myśleć. Jeśli będę grał dobrze w Lechii, to kto wie... - przyznał Durmus.
Turcja, w odróżnieniu od m.in. Polski, nie zagra na zbliżających się mistrzostwach świata w Katarze. Do awansu zabrakło jednak niewiele, bo Turcy zakończyli eliminacje zaledwie o dwa punkty za Holandią. Później w barażach Turcja przegrała z Portugalią 1:3.
- Szkoda, że nie udało nam się awansować, ale zadanie mieliśmy bardzo trudne. Portugalia jest bardzo mocna. Jasne, oglądam mecze kadry, kibicuję chłopakom, choć sam skupiam się na pracy w Lechii.
W oczekiwaniu na nowy kontrakt
Mimo wszystko Durmus jest jednym z tych zawodników, od których trener Tomasz Kaczmarek zaczyna ustalanie składu.
Turek ma jeszcze przez rok ważny kontrakt z Lechią. W ostatnim czasie umowę z gdańskim klubem przedłużył m.in. Michał Nalepa. Czy wkrótce uczyni to również Durmus? - Jeszcze nie miałem rozmów z klubem na ten temat. Dopiero zaczyna się sezon, jest zbyt wcześnie. Ja nawet za bardzo o tym nie myślę. W mojej głowie jest wyłącznie chęć jak najlepszego przygotowania do sezonu. Co będzie później? Zobaczymy - dodał.
Puchary lada moment
Gdańszczanie obecnie przebywają na zgrupowaniu w Cetniewie, gdzie przygotowują się do rundy jesiennej. A rozpoczną ją od dwumeczu z FK Akademija Pandev z Macedonii Północnej.
Później, jeśli Lechia awansuje dalej, zagra z Rapidem Wiedeń.
- Nie mamy jeszcze wielu informacji odnośnie naszego najbliższego przeciwnika, ale zdajemy sobie sprawę, że musimy awansować dalej. Na razie jednak w ogóle o tym nie myślimy. Skupiamy się wyłącznie na przygotowaniach - podsumował Durmus.
Tomasz Galiński, WP SportoweFakty
CZYTAJ TAKŻE:
Polska legenda grzmi. "Krew mnie zalewa"
"Nie pier***** się ze mną". Kadrowicz wspomina współpracę z Nawałką