Maciej Rybus niedawno podjął decyzję o pozostaniu w Rosji. Zmienił jedynie klub, przechodząc z Lokomotiwu Moskwa do Spartaka Moskwa. W poniedziałek 20 czerwca PZPN poinformował w oświadczeniu, że z tego względu, mając na uwadze fakt, że Rosja zaatakowała bezpodstawnie Ukrainę pod koniec lutego 2022 r., Rybus nie będzie otrzymywał dalszych powołań do reprezentacji Polski.
Decyzję przekazał Rybusowi osobiście selekcjoner Czesław Michniewicz. Kibice w większości popierają ten ruch, ale niektórzy dopytują co z Grzegorzem Krychowiakiem i Sebastianem Szymańskim. Obaj pomocnicy formalnie nadal są piłkarzami rosyjskich klubów - odpowiednio FK Krasnodar oraz Dynama Moskwa.
Dosadnie na temat obu zawodników wypowiedział się Radosław Kałużny, były reprezentant Polski. - To jakieś kompletne nieporozumienie, że trener kasuje jednego, a dwóch nadal może w pełni czuć się reprezentantami Polski - podkreślił Kałużny w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
ZOBACZ WIDEO: Będzie produkcja o polskim piłkarzu. "Rozmowy są bardzo zaawansowane"
Były piłkarz przyznał ponadto, że ruble, dolary czy euro, które zarabiają Szymański i Krychowiak nie są mniej krwawe od tego, co otrzymuje co miesiąc Rybus. W zachowaniu selekcjonera widzi jednak pewien plan.
Chodzi o to, że najprawdopodobniej Krychowiak oraz Szymański pasują do jego koncepcji składu. Gdyby natomiast nie byli wysoko w hierarchii, to podzieliliby los Rybusa.
- Co do umierania za Krychowiaka, dziwię się temu. Na jego akurat ma kto grać, a on od dłuższego czasu nie błyszczy formą - dodał Kałużny.
Z pewnością sytuację wokół dwóch reprezentantów Polski może uspokoić zmiana otoczenia. Krychowiak jak na razie wrócił do FK Krasnodar po wypożyczeniu z AEK-u Ateny. W tej chwili przebywa na wakacjach, po których najprawdopodobniej zrobi wszystko, by ponownie opuścić FK Krasnodar. Szymański z kolei budzi zainteresowanie kilku klubów z najmocniejszych lig.
Kadrowiczom może pomóc ostatnia decyzja FIFA, która zdecydowała się przedłużyć możliwość zawieszania kontraktów przez piłkarzy i trenerów grających w Rosji i Ukrainie do czerwca 2023 roku.
Czytaj także:
Ważna decyzja FIFA ws. Rosji. Polacy uratowani