Saga transferowa związana z Robertem Lewandowskim ciągnie się już od kilku tygodni. Polski piłkarz w maju ogłosił, że nie zamierza przedłużyć obowiązującego do końca czerwca 2023 roku kontraktu z Bayernem Monachium, a do tego poinformował, że latem tego roku chce opuścić klub.
Takie też słowa Polak miał przekazać szefom Bayernu, którzy udali się z wizytą na Majorkę (tam Lewandowski relaksuje się przed kolejnym sezonem).
Hasan Salihamidzić i Oliver Kahn usłyszeli, że napastnik nie chce już kontynuować kariery w Bayernie. Ujawnił to dziennikarz Tomasz Włodarczyk w rozmowie z hiszpańskimi mediami.
Salihamidzić i Kahn polecieli na Majorkę, aby mieć informacje z pierwszej ręki na temat odczuć Lewandowskiego. Robert powiedział im: "Chcę odejść, chcę spróbować czegoś nowego" - ujawnił Włodarczyk w rozmowie z Sergim Capdevillą.
- Robert Lewandowski jest bardzo zmotywowany, aby zostać liderem Barcelony i przywrócić ją na szczyt. Robert od kilku miesięcy jest w kontakcie z "Barcą". W marcu Pini Zahavi i Joan Laporta rozpoczęli rozmowy na ten temat - dodał Włodarczyk.
Gerard Romero poinformował, że FC Barcelona jest bardzo aktywna ws. transferu Lewandowskiego. Klub na dniach ma przedstawić Bayernowi kolejną propozycję za Polaka. Na jeszcze lepszych warunkach. Chodzi o kwotę 35-40 mln plus 7 mln euro bonusów. Czy to przekona Bayern?
- Odnoszę wrażenie, że jeśli Barcelona zapłaci 50 mln euro, to transfer zostanie zrealizowany - uważa Włodarczyk.
Czytaj także:
Ronaldo bohaterem hitowego transferu? Przeprowadzka do Londynu jest możliwa
Mecz Cracovii nagle przerwany. To wyglądało niepokojąco
ZOBACZ WIDEO: Spójrz na ten taniec Ronaldo. Nagranie niesie się po sieci