Spośród czterech spadkowiczów z eWinner II ligi, to gra Hutnika Kraków mogła się najbardziej podobać. Zespół do końca walczył o jak najwyższą lokatę. Zachować ligowego bytu na boisku nie zdołał, zajął 15. miejsce.
Po wycofaniu się z rozgrywek Wigier Suwałki okazało się, że czwarta od końca pozycja dała utrzymanie na trzecim szczeblu rozgrywkowym.
Decyzja drużyny z północy Polski zaskoczyła wielu, w tym krakowian. Hutnik już otrzymał oficjalne potwierdzenie gry w eWinner II lidze w sezonie 2022/23.
Działacze klubu z Nowej Huty mają jednak problem. Jak poinformował sportdziennik.com, Hutnik zamierza się zwrócić z wnioskiem o przełożenie kilku pierwszych meczów.
- Sytuacja jest nadzwyczajna. Byliśmy nastawieni na występy w III lidze i trenujemy zaledwie od trzech dni, podczas gdy większość naszych rywali już jest rytmie i rozgrywa sparingi. Będziemy wnioskować o przełożenie dwóch, może trzech pierwszych spotkań i mam nadzieję, że zostaniemy wysłuchani. Chodzi o to, byśmy mieli równe szanse - stwierdził w rozmowie z portalem prezes klubu Artur Trębacz.
Zgodnie z terminarzem w 1. kolejce Hutnik ma podjąć rezerwy Lecha Poznań, z kolei w 2. ma zagrać na wyjeździe w Puławach z Wisłą. Natomiast w 3. serii rywalem drużyny z Nowej Huty ma być GKS Jastrzębie.
Czytaj także:
W PKO Ekstraklasie rozegrał niemal 150 meczów. Trafił do Fortuna I ligi
Wicekról strzelców eWinner II ligi zagra w Fortuna I lidze
ZOBACZ WIDEO: "Z Pierwszej Piłki". To będzie najgłośniejszy transfer tego lata w Polsce. "Potencjał na bombę"