Piątek musi ratować karierę. Fiorentina już odpuściła

Getty Images / ANP MAURICE VAN STEEN  / Na zdjęciu: Krzysztof Piątek (nr 23)
Getty Images / ANP MAURICE VAN STEEN / Na zdjęciu: Krzysztof Piątek (nr 23)

AC Milan, Hertha Berlin i Fiorentina - Krzysztof Piątek nie przekonał w trzecim kolejnym klubie i stoi przed wielkim wyzwaniem: jak uratować swoją karierę.

[tag=701]

ACF Fiorentina[/tag] jest o krok od wypożyczenia Luki Jovicia z Realu Madryt. To oznacza jedno: Krzysztof Piątek w przyszłym sezonie nie będzie już grał we Fiorentinie.

W Hercie Berlin też nie ma raczej czego szukać. Jego kariera kolejny raz stanęła pod znakiem zapytania. To już trzeci z rzędu klub, który rezygnuje z jego usług.

Obrót o 180 stopni

Jeszcze w lutym wszyscy byli przekonani, że Piątek w przyszłym sezonie będzie grał we Fiorentinie. Wrócił do Włoch, gdzie wypłynął na szerokie wody i z marszu zaczął strzelać gola za golem. W zaledwie miesiąc aż sześciokrotnie pokonał bramkarza.

ZOBACZ WIDEO: "Z Pierwszej Piłki". To będzie najgłośniejszy transfer tego lata w Polsce. "Potencjał na bombę"

Wywalczył miejsce w podstawowym składzie, znów był niezwykle skuteczny. Ponownie całe Włochy rozpisywały się o "El Pistolero". Transfer definitywny z Herthy Berlin wydawał się tylko kwestią czasu. Wreszcie wszystko układało się po myśli Piątka.

Ale dopadł go pech. Doznał kontuzji podczas meczu reprezentacji Polski ze Szkocją, stracił dwie kolejki w Serie A i już nie wrócił do formy. Zamiast odpalania pistoletów po kolejnych golach, znów była przeciętna gra.

Po fantastycznym miesiącu niewiele zostało. Do końca sezonu nie strzelił już żadnej bramki.

Rozmowy się rozpoczęły

Fiorentina po eksplozji formy była przekonana, że wykupi Piątka. Jeszcze 24 lutego, gdy Polak był na topie, gazeta "La Nazione" informowała, że kwota odstępnego wpisana w umowę wypożyczenia (15 mln euro) zostanie przelana na konto Herthy.

Włoskie media nie mogły się nachwalić Polaka. Zbierał świetne recenzje, znów się wyróżniał "nosem" w polu karnym przeciwnika. To czym imponował jeszcze w Genui, ponownie był w stanie przelać na boisko w barwach Fiorentiny. Piątek nie dryblował jak Messi, nie rozgrywał jak De Bruyne, ale był po prostu skuteczny.

Problemy zaczęły się, gdy sytuacji strzeleckich zaczęło brakować. Nie było goli, a były za to bezbarwne występy. Do tego kontuzja sprawiła, że trudniej było mu wrócić na właściwe tory.

Wtedy też rozpoczęły się rozmowy z Herthą na temat kwoty odstępnego. Fiorentina nadal była chętna wziąć Piątka, ale nie za 15 mln euro. Z każdym tygodniem była gotowa zapłacić mniej. W końcu - jak poinformował Tomasz Włodarczyk z portalu meczyki.pl - Włosi chcieli wydać maksymalnie 7,5 mln euro.

Hertha chciała odzyskać więcej pieniędzy. W styczniu 2020 roku kosztował aż 24 mln, gdy przechodził z Milanu. Fiorentina zmieniła kurs i poszukała innego piłkarza. Teraz o krok od klubu z Florencji jest Luka Jović z Realu Madryt. To oznacza tylko jedno: Fiorentina już nie chce Piątka.

Krzysztof Piątek w barwach Fiorentiny
Krzysztof Piątek w barwach Fiorentiny

Co dalej?

Sytuacja dla Piątka jest nie do pozazdroszczenia. Obecnie musi wrócić do Herthy Berlin, gdzie jednak nie wiążą z nim przyszłości. Rozczarowali się jego dwuletnim pobytem, gdy strzelił zaledwie 12 goli w 57 meczach. Oczekiwania były dużo, dużo wyższe. Dzisiaj Hertha układa sobie przyszłość bez Piątka.

Ucichły też medialne doniesienia na temat nowego klubu. Wcześniej sporo mówiło się, że zostanie we Włoszech, ale póki co temat Polaka nie przewija się w mediach z Półwyspu Apenińskiego.

Przed Piątkiem kluczowa decyzja. Musi zacząć grać regularnie i strzelać gole. Na MŚ 2018 ostatecznie nie pojechał, chociaż zagrał kapitalny sezon w Ekstraklasie. Rok temu zabrakło go na mistrzostwach Europy z powodu kontuzji, a teraz jego przyszłość na mundialu Katarze też jest pod znakiem zapytania.

Rywalizacja w ataku reprezentacji Polski jest ogromna. Poza pewniakiem Robertem Lewandowskim są jeszcze: Adam Buksa, Arkadiusz Milik i Karol Świderski. Wydaje się, że jeden z tej piątki (doliczając Piątka) może nie znaleźć miejsca w kadrze na Katar.

Bartosz Zimkowski, WP SportoweFakty

Zobacz takżeTak wakacje spędza Krzysztof Piątek z żoną. Zwiedzili znane studio
Zobacz takżeGrzegorz Krychowiak z Piątkiem w jednym klubie? To możliwe

Komentarze (37)
avatar
M53
2.07.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jaką karierę? 
avatar
Robertus Kolakowski
2.07.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Powinien wrocic do Ekstraklasy i sie odbudowac. 
avatar
Fullcontakt
2.07.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dużo tekstu, żadnych nowości. 
avatar
Maly2wd3551
2.07.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ale zacznijmy od tego jaka gwiazda ...to ze mial jeden no 1.5 dobrego sezonu w wloszech to juz gwiazda???nie potrafi utrzymac formy nadaje sie do sredniaka z 2 ligi polskiej.kur...ludzie gwiaz Czytaj całość
avatar
zbych22
2.07.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To nie może dziwić. Kariera to słowo na wyrost w przypadku Piątka. Chyba, że uznamy zjazd po równi pochyłej za wielką kariere.