El. LM: jedno duże osłabienie w Lechu Poznań

PAP / Jakub Kaczmarczyk  / Na zdjęciu: John van den Brom
PAP / Jakub Kaczmarczyk / Na zdjęciu: John van den Brom

Brak Bartosza Salamona to największy, ale na szczęście jedyny problem Lecha Poznań przed startem walki o Ligę Mistrzów. Trener John van den Brom zdradził, czy postawi na nowe twarze.

Artur Rudko, Afonso Sousa i Heorhij Citaiszwili - to zawodnicy, którzy trafili do stolicy Wielkopolski tego lata. Ten pierwszy pracuje z drużyną dość długo, więc jego gotowość do gry jest oczywista. Co z pozostałą dwójką?

- Zarówno Sousa, jak i Citaiszwili znajdują się w kadrze meczowej i będą opcją nawet w kontekście występu w pierwszej jedenastce. Przewiduję ich udział w spotkaniu z Karabachem Agdam - przekazał na konferencji prasowej John van den Brom.

Dziś "Kolejorz" największy problem ma na środku obrony. Wciąż niezdolny do gry jest Bartosz Salamon, któremu przedłużyło się leczenie kontuzji. Z doświadczonych stoperów pozostali więc tylko Antonio Milić i Lubomir Satka. Uraz któregoś z nich miałby fatalne skutki.

Holenderski szkoleniowiec nie wpada jednak w panikę. - Mamy plan B na wypadek jakichś kłopotów. Jest młody Maksymilian Pingot, który może zagrać na środku obrony. Nie ma też przeszkód, żeby wystąpił tam Alan Czerwiński - zaznaczył.

Mecz I rundy eliminacyjnej Ligi Mistrzów Lech Poznań - Karabach Agdam odbędzie się we wtorek o godz. 20.00. Transmisja w TVP Sport.

Czytaj także:
Gorzkie wnioski dla reprezentacji Polski. "Ten poziom jest dla nas za wysoki"
Ostatni uczestnik mundialu wyłoniony! Zdecydował błyskawiczny gol

ZOBACZ WIDEO: "Z Pierwszej Piłki". W co gra Bayern? Taką strategię obrał mistrz Niemiec ws. Lewandowskiego

Źródło artykułu: