Przyszłość Cristiano Ronaldo w Manchesterze United jest wielką niewiadomą. Według ostatnich informacji, gwiazdor poprosił działaczy "Czerwonych Diabłów" o rozważenie ofert, które wpłyną za niego do klubu z Old Trafford. Oprócz tego "CR7" miał w poniedziałek wrócić do treningów z zespołem, ale nie pojawił się w Carrington ze względów rodzinnych.
Wygląda na to, że Ronaldo nie chce grać w klubie, który w przyszłym sezonie nie będzie występował w Lidze Mistrzów. The Athletic informuje, że w czerwcu doszło do spotkania Todda Boehly'ego, nowego właściciela Chelsea, z Jorge Mendesem, agentem CR7. Tematem rozmów miał być m.in. transfer Ronaldo.
Lothar Matthaeus przekonuje z kolei, że Portugalczyk mógłby trafić do Bayernu Monachium. - To oczywiście nie byłby transfer z myślą o przyszłości. Nie jestem też pewien, czy Ronaldo pasuje do systemu Bayernu. Wciąż jest jednak znakomitym strzelcem, z pewnością zdobyłby około 30 bramek - podkreśla Niemiec dla Sky Sports.
Scenariusz przedstawiony przez Matthaeusa byłby idealny dla Roberta Lewandowskiego. Polak mógłby odejść do Barcelony, a mistrzowie Niemiec mieliby godnego następcę dla "Lewego". Podobnie myśli także 61-latek.
- Jeśli w Bayernie uważają, że Ronaldo jest w stanie pomóc przez rok albo dwa i można zainwestować w niego pieniądze ze sprzedaży Lewandowskiego, to trzeba o tym pomyśleć - stwierdził Matthaus.
Manchester United utrzymuje, że Ronaldo nie jest na sprzedaż. Jeśli jednak Portugalczyk uprze się na zmianę, to zrobi wszystko, aby w przyszłym sezonie występować w innym klubie. Jego kontrakt obowiązuje do 30 czerwca 2023 roku.
Zobacz także:
Szczegóły meczu Legia - Celtic. To chciał przekazać Artur Boruc
Ranking wstydu. Nie jest wcale lepiej
ZOBACZ WIDEO: Reprezentant Polski w zupełnie nowej roli. Poznajesz?!