El. LKE. "Tutaj było to coś wielkiego". Isladczycy wiedzą jak sprawić niespodziankę

PAP / Marcin Bielecki  / Na zdjęciu: piłkarze Pogoni Szczecin
PAP / Marcin Bielecki / Na zdjęciu: piłkarze Pogoni Szczecin

- Do dziś wspomina się, jak Stjarnan pokonał Lecha Poznań. Może tamten przykład doda wiary naszym piłkarzom - mówi nam Elvar Geir Magnusson przed czwartkowym meczem I rundy eliminacji Ligi Konferencji Europy Pogoń - KR Reykjavik.

Na Islandii wylosowanie Pogoni nie zostało odebrane pozytywnie. - Pierwszą reakcją było to, że bardzo trudno liczyć na zwycięstwo z tym przeciwnikiem - nie kryje w rozmowie z WP SportoweFakty Elvar Geir Magnusson z portalu fotbolti.net.

- Nasze drużyny dość słabo radziły sobie w ostatnich latach w europejskich pucharach. W efekcie w zeszłym roku straciły jedno z miejsc, a w takim przypadku trudno o optymizm - dodaje nasz rozmówca.

Jeden z bohaterów Euro 2016 w składzie

KR to najbardziej utytułowany klub na Islandii. Ma na swoim koncie 27 mistrzostw kraju i 12 pucharów. Większość tych sukcesów to jednak zamierzchła przeszłość. - Kilka innych drużyn przewyższały go w ostatnich latach, a obecny sezon również jest bardzo trudny - zwraca uwagę Magnusson.

ZOBACZ WIDEO: To będzie decydujący tydzień. Chodzi o transfer Lewandowskiego

- KR brakuje sukcesów, a liczba kibiców na trybunach spadła. Zespół wygrał zaledwie jeden mecz u siebie w tym sezonie i spotyka się w ostatnim czasie ze sporą krytyką. Nie wygrali w czterech ostatnich spotkaniach ligowych, a wielu graczy rozczarowywało. Jakby kłopotów było mało to część ważnych postaci zmaga się z kontuzjami - opowiada dalej islandzki dziennikarz.

Kadra klubu z Reykjaviku jest dość anonimowa dla przeciętnego kibica. Co prawda uwagę może przykuć na przykład zaledwie 15-letni stoper Jon Arnar Sigurdsson, ale to może znacznie mylić.

- Kilku kluczowych zawodników jest zaawansowanych wiekowo. Wydaje się, że najważniejszy dla drużyny będzie Elmar Bjarnason. Był on w reprezentacji na Euro 2016, a nawet asystował przy golu w meczu z Austrią. Grał w wielu częściach Europy i może zostać liderem w tak ważnych meczach jak ten z Pogonią - podkreśla Magnusson.

Przeszłość daje nadzieję

Islandzkie kluby rzadko osiągają dobre wyniki w europejskich pucharach nawet w pojedynczych meczach, a ostatnie lata - jak wspomniał Magnusson - są dla nich wyjątkowo rozczarowujące. - Do dziś często wspomina się dwumecz, w którym Stjarnan pokonał Lecha Poznań w 2014 roku. Tutaj było to coś wielkiego. Może tamten przykład doda dodatkowej wiary naszym piłkarzom - zastanawia się.

Tutaj warto przypomnieć, że przypadek aktualnego mistrza Polski nie był jedyną taką wpadką. Na początku sezonu 2001/02 Fylkir Reykjavik niespodziewanie wyeliminował z Pucharu UEFA... Pogoń.

Samo KR ma za sobą wiele meczów w europejskich pucharach, ale dotąd nigdy nie miało okazji trafić na żaden klub znad Wisły. Być może dlatego, że zazwyczaj odpadało ono błyskawicznie na pierwszym przeciwniku. Tylko kilka razy udało się mu się przejść choćby jednego rywala, ale i trzykrotnie udało się sprawić małą sensację eliminując Dinamo BukaresztAE Larissa i MSK Żylina.

- Aby tym razem powtórzyć taką historię, zespół musiałby zagrać bezapelacyjnie najlepiej w tym roku - podsumowuje Magnusson.

Pierwszy mecz I rundy eliminacji Ligi Konferencji Europy Pogoń Szczecin - KR Reykjavik w czwartek o godz. 18. Transmisja w TVP Sport. Relacja tekstowa na WP SportoweFakty.

Kuba Cimoszko, dziennikarz WP SportoweFakty

Trener Pogoni przestrzega przed rywalami

Źródło artykułu: